Okres dojrzewania tradycyjnie definiuje się jako okres między dzieciństwem, a dorosłością, od pierwszych oznak, że ktoś przestaje być dzieckiem, aż do osiągnięcia dorosłej roli w społeczeństwie. Chociaż zwykle okres dojrzewania nie jest prawnie związany z obowiązkami lub uprawnieniami, służy jako przewodnik dla tych, którzy ustalają zasady. W większości krajów wiek 18 lat jest uważany za wiek zgody, w którym ludzie mogą dokonywać wyborów dotyczących swoich ciał i swojej roli w społeczeństwie, a także mogą głosować i służyć w wojsku. Nowe badania naukowców wykazują, że mózg nie przestaje się rozwijać, dopóki człowiek nie osiągnie dwudziestu lat. Co więcej, wielu osobom nie rosną zęby mądrości dopóki nie ukończą 25 roku życia. W swoich badaniach, naukowcy sugerują, że ze względu zarówno na zmiany fizyczne, jak i społeczne, nadszedł czas, aby rozważyć przesunięcie okresu dojrzewania o kilka lat do przodu.
Pomysł przedłużenia okresu dojrzewania wbrew pozorom nie jest niczym nowym. We wrześniu 2017 roku w badaniach opublikowanych w czasopiśmie naukowym ,,Child Development” stwierdzono, że millenialsi są dziś zaangażowani w znacznie mniej zajęć wymagających od nich większej dojrzałości niż nastolatki w latach 90. W badaniu brała udział zróżnicowana grupa ponad 8 milionów osób, w wieku od 13 do 19 lat. Badanie było proste – byli oni pytani o to, co robią w czasie wolnym. Raport wykazał, że młodzi ludzie osiągnęli dziś ważne etapy niezależności, takie jak uzyskanie prawa jazdy, praca pozaszkolna i aktywne życie towarzyskie, znacznie później niż młodzież 20 lat temu.
Jak zauważają naukowcy, zmieniło się także społeczeństwo. W Wielkiej Brytanii średni wiek zawierania małżeństw rośnie – częściej zawierają je osoby bliżej 30 roku życia, niż ci, którzy dopiero kończą 20 lat. Zwiększył się też wiek, w którym młodzi ludzie opuszczają swoje ,,rodzinne gniazdo”. W Wielkiej Brytanii średni wiek dla osób wyprowadzających się to 25 lat. Zmieniły się także oczekiwania rodziców i innych członków społeczeństwa – wielu rodziców oczekuje, że ich dzieci będą dłużej żyć w domu, co doprowadziło do zrozumienia, że niektóre zasady muszą się zmienić. Na przykład w Stanach Zjednoczonych rodzice naciskają, aby zmusić firmy ubezpieczeniowe do umożliwienia dorosłym dłuższego utrzymywania dzieci na polisach.
Według naukowców są pozytywne strony wydłużenia okresu dojrzewania. Istnieją rzeczywiste korzyści biologiczne wynikające z niemożności dojrzewania emocjonalnego. W nastoletnich latach mózg jest bardzo plastyczny, co oznacza, że ma zwiększoną zdolność do uczenia się i przetwarzania informacji oraz przystosowywania się do zmian. Gdy mózg osiągnie dorosłość, koncentruje się na kontroli impulsów i wydajności, dlatego dorośli zwykle podejmują bardziej racjonalne decyzje zapobiegające ryzyku niż uczniowie szkół średnich. Badania wykazały, że opóźnianie u młodych ludzi podejmowania trudnych decyzji typowych dla ,,dorosłych ludzi”, oraz szybszego usamodzielniania się, prowadzą do metaplastyczności mózgu, która sprawia, że łatwiej jest nastolatkom pochłaniać wiedzę w wieku 20 lat.
„Mózg nastolatka jest bardzo wrażliwy na sprzężenie zwrotne. To sprawia, że okres dojrzewania jest idealnym czasem na zdobycie i zachowanie nowych informacji”, wyjaśniła Sabine Peters, adiunkt psychologii rozwoju i edukacji z Uniwersytetu w Leiden.
Naukowcy przeprowadzający badania na temat granicy wieku dojrzałości twierdzą, że przedłużanie wieku dojrzewania pomogłoby stworzyć ramy prawne, mające na celu ochronę młodych ludzi, a także pomóc im w drodze ku dorosłości. Czy jest to dobry pomysł? Czas pokaże.