Nie ma właściwie dnia, by nie pojawił się na polskiej scenie nowy, obiecujący zespół, czy też solowy projekt muzyczny. W tym urodzaju, kiedy właściwie każdy przy większym wysiłku, z odpowiednimi narzędziami, może nagrać w miarę poprawny utwór, trudno odsiać ziarno od plew. Szczególnie duży tłok panuje na scenie alternatywnej - tu nie ma wielkich pieniędzy, nie brakuje za to pasji. Trudno też się przebić do szerszej świadomości.
Przedstawiamy Wam 5 polskich projektów muzycznych (na razie męskich, w późniejszym czasie przedstawimy żeński wybór), które tworzą piękne i wartościowe rzeczy, ale jeszcze nie mają milionów wyświetleń w streamingach. Bez wątpienia mają szansę podbić polski rynek muzyczny - pomóżmy im, słuchając tego, co nam proponują.