„Jestem bardzo podekscytowana tym, że mogę być na okładce »Sports Illustrated«. Moim motto zawsze było: »Kiedy przechodzisz przez zmiany, pozwól sobie na to«. Dlatego, gdy nadarzyła się okazja, to postanowiłam z niej skorzystać. Mam nadzieję, że ta okładka zainspiruje was do stawiania sobie wyzwań oraz próbowania nowych rzeczy, bez względu na to, na jakim etapie życie obecnie jesteście. Zmienianie się, ewoluowanie i bycie nieustraszonym – to dobre rzeczy”, napisała Stewart na swoim profilu na Instagramie.
Zdjęcia powstawały na Dominikanie, a Stewart pozowała łącznie w 10 stylizacjach.
„Mam nadzieję, że efekt jest atrakcyjny. Mogę nie spełniać wszystkich warunków idealnego kobiecego ciała, ale mam niezłe nogi, dobre ciało i dobrą skórę. Kto by się tym przejmował? Jeśli całość wygląda dobrze, to cały pakiet jest dobry”, oceniła Stewart w rozmowie z „Today”.
Jak można się domyślić, zdjęcia Stewart szybko stały się viralem. Choć nie brakowało pozytywnych reakcji, wiele osób zwraca uwagę, że zdjęcia zostały poddane obróbce graficznej. „Martha wygląda świetnie? Nie chcę nikogo urazić, ale widać, że miała mnóstwo operacji plastycznych”, „Jestem bardzo rozczarowany tym, co zrobiła”, „Mało realistyczne i niesprawiedliwe wobec kobiet, ponieważ tworzy fałszywe oczekiwania”, „Uwielbiam te zdjęcia, ale nie kupuję tego, w co chcecie, abym uwierzyła. Może to właśnie przez takie rzeczy kobiety mają skrzywiony obraz siebie oraz otaczającej ich rzeczywistości! Martha, dlaczego to sprzedajesz?” – to tylko niektóre komentarze.
Choć zdania są podzielone, jedno jest pewne: Martha Stewart ponownie wywołała niemały szum.