Advertisement

Antyaborcyjny film „Nieplanowane” ma być pokazywany w szkołach. Konspekt lekcji jest szokujący

Autor: Zuzanna Gralewicz
08-11-2019
Antyaborcyjny film „Nieplanowane” ma być pokazywany w szkołach. Konspekt lekcji jest szokujący
W polskich kinach od tygodnia pokazywany jest propagandowy film o antyaborcyjnym wydźwięku: Nieplanowane. Film budzi ogromne kontrowersje na całym świecie, ale – jak donosi OKO.Press – polski dystrybutor zabiega o to, żeby trafił do szkół.
Nieplanowane przedstawia historię Abby Johnson, managerki kliniki aborcyjnej Planned Parenthood (ang. Planowane Rodzicielstwo), która w ciągu jednego dnia staje się aktywistką pro-life. Jej bliscy już wcześniej mówili jej, że zabija dzieci, ale Abby skupiona była na karierze i wierzyła, że jej praca pomoże „zmniejszyć liczbę przeprowadzanych aborcji”. Podczas swojej ośmioletniej pracy w klinice widziała już zarówno usunięte płody (zawsze wyglądające jak miniaturowe ludziki), jak i krwawe aborcje, jednak to dopiero zobaczenie płodu usuwanego z macicy na USG sprawia, że przeżywa szok i przemianę duchową. Bez sensu? Nie ważne – liczy się to, że jej nagła zmiana poglądów skutkuje „zadarciem z jedną z najpotężniejszych organizacji na świecie”. Czyli z Planned Parenthood. Reżyserami filmu są Chuck Konzelman i Cary Solomon, znani z Bóg nie umarł (2014), Bóg nie umarł 2 (2016), Czy naprawdę wierzysz? (2015).
Abby Johnson jest prawdziwą osobą – amerykańską aktywistką pro-life, napisała też książkę o tym samym tytule (Unplanned) – jednak Texas Observer donosi, że powodem jej odejścia ze stanowiska w klinice były problemy finansowe i nieporozumienia ze współpracownikami.
W Polsce film ma być prezentowany dzieciom powyżej 15. roku życia, a poza wycieczką do kina uczniowie mają omawiać produkcję podczas zajęć z Wychowania do życia w rodzinie. Ułożono już nawet scenariusz przykładowej lekcji, który publikowany jest przez niektóre diecezje (m.in. opolską).
Jednym z moralnych dylematów zaprezentowanych w filmie jest scena, w której lekarz pracujący w klinice aborcyjnej zostaje zamordowany. W scenariuszu lekcji zamieszczono polecenie, by nauczyciel zapytał uczniów: „czy zabójstwo lekarza dokonującego aborcji jest skuteczną formą niszczenia zła?” – na które odpowiedzieć sobie mają sami uczniowie. Ale to wydaje się najmniejszym problemem, gdy weźmie się pod uwagę resztę scenariusza lekcji. A wygląda on następująco:
„Uczeń po zajęciach:
Potrafi zrozumieć argumenty za obroną życia człowieka od poczęcia aż do śmierci;
Przekona się, że argumenty, którymi posługują się zwolennicy aborcji są fałszywe i wiele kobiet w trudnych sytuacjach im ulega;
Zda sobie sprawę, że organizacje proaborcyjne uruchamiają „przemysł śmierci”, który przynosi duże korzyści finansowe.”
Warto podkreślić, że według badań 95 proc. kobiet nie żałuje decyzji o przerwaniu ciąży. Natomiast w filmie kobiety, które dokonały aborcji są przedstawiane jako zagubione, niedojrzałe i niepewne swojej decyzji. Pojawia się u nich „syndrom postaborcyjny” – który, według lekarzy, nie istnieje. Aborcja prezentowana jest jako bardzo niebezpieczny zabieg, który niemal za każdym razem pozbawia życia osobę decydującą się na jego przejście, podczas gdy w rzeczywistości ryzyko powikłań jest bardzo niskie.
Co jednak najważniejsze, film przekłamuje fakty na temat rozwoju ludzkiego płodu – według twórców 13-tygodniowy płód wygląda prawie jak noworodek i świadomie ucieka przed wenflonem „jak gdyby walczył o życie”.
W Nieplanowanym nie ma miejsca na poglądy sprzeczne z ultrakatolickimi wierzeniami, a już na pewno na naukowe ustalenia. Produkcja, nad którą patronat objął Episkopat, otrzymała nagrodę Prezydenta RP w kategorii „Film, który zmienia życie”.
Film Nieplanowane jest pokazywany w ponad 170 kinach, w tym należących do sieci: Helios Polska, Multikino Polska, Cinema3D, Cinema City Poland. Partnerami filmu są Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny (lobbująca za całkowitym zakazem aborcji) oraz Citizen.Go, antyaborcyjny ruch powiązany z rosyjskimi oligarchami i amerykańską alt-prawicą. Patronami są Episkopat Polski, media publiczne i katolickie. Film ma szeroką promocję w przestrzeni publicznej (billboardy, spoty w transporcie publicznym), mediach społecznościowych (reklamy na YouTube, Facebooku) i w kościołach.
Przed pokazem 6 listopada w Łodzi odbyła się demonstracja organizacji Dziewuchy Dziewuchom.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement