Kiedy wytwórnia Sony Pictures ogłosiła, że planuje nakręcić remake "Aniołków Charliego", reakcje były dość mieszane. Z jednej strony zastanawiano się, czy jest sens po raz kolejny odświeżać wyeksploatowany pomysł, z drugiej - powszechnie wiadomo, że ludzie i tak pójdą zobaczyć format, który znają.
W nowej wersji w rolę tytułowych Aniołków wcielą się Kristen Stewart, Naomi Scott oraz Elle Balinski. Prawdziwy rozgłos produkcji zapewniła jednak piosenka promująca film, wykonywana przez Arianę Grandę, Miley Cyrus oraz Lanę Del Rey. Dzisiaj odbyła się premiera długo wyczekiwana premiera wspólnego teledysku gwiazd "Don't Call Me Angel".
Pomimo całej sympatii do wokalistek, trzeba przyznać, że jest to dość dziwne połączenie. Na pierwszy rzut oka, trudno wyobrazić sobie mniej dobrane trio. Grande śpiewa głównie cukierkowy pop, Cyrus ma zakusy w stronę country i rocka a Del Rey słynie ze smutnej i melancholijnej stylistyki. Choć wspólny utwór brzmi nieco chaotycznie, wpada w ucho i jest dość ciekawym eksperymentem muzycznym.
Tak przynajmniej wskazują statystyki, w 5 godzin teledysk obejrzało ponad 4 miliony osób. Obrazek jest miły dla oka i ma szansę usatysfakcjonować fanów artystek. Wątpliwe jednak, czy zachęci widzów do pójścia do kina na remake w reżyserii Elizabeth Banks.
Warto przypomnieć, że "Aniołki Charliego" zadebiutowały w połowie lat 70. jako serial i historia o trzech, atrakcyjnych kobietach walczących z przestępcami szybko zdobyła popularność. W 2000 roku pojawił się film o tym samym tytule z Cameron Diaz, Drew Barrymore i Lucy Liu w roli Aniołków. Oprócz nich w obsadzie znalazł się również Bill Murray.
Zobaczcie Arianę Grandę, Miley Cyrus i Lanę Del Rey w teledysku do "Don't Call Me Angel":