Advertisement

Brudna bielizna za kilkaset dolarów od znanego projektanta

06-09-2024
Brudna bielizna za kilkaset dolarów od znanego projektanta
Moda coraz częście zaskakuje i balansuje na granicy akceptowalności, ale amerykański projektant Willy Chavarria poszedł o krok dalej. Jego najnowsza kolekcja, pełna śmiałych eksperymentów z formą i materiałami, wzbudziła niemałe kontrowersje. Bielizna, która przypomina brudną i znoszoną znalazła jednak swoich amatorów.
W ramach swojej marki luksusowej bielizny, projektant Willy Chavarria oficjalnie wkroczył na rynek z linią „Dirty Willy Underwear”. Zaprezentował męskie majtki i bokserki, których wygląd sugeruje, że są znoszone. Choć bielizna w rzeczywistości jest czysta, jej design imituje zużycie: realistyczne plamy, przetarcia i strategicznie umieszczone dziury mają stworzyć wrażenie wieloletniego użytkowania. Ich cena może przyprawić o zawrót głowy – 375 dolarów, czyli około 1345 złotych.
Kontrowersyjny projekt szybko wywołał lawinę komentarzy i stał się tematem licznych artykułów w mediach modowych oraz społecznościowych. Internauci podzielili się na dwa obozy: jedni widzą w tym projekcie sztukę, inni zaś postrzegają całość jako przesadzoną prowokację.

Kim jest Willy Chavarria?

To amerykański projektant, który założył swoją markę i zdobył uznanie za odważne, niekonwencjonalne projekty. Obecnie pełni funkcję starszego wiceprezesa ds. designu w Calvin Klein, co świadczy o jego pozycji w branży mody. W 2023 roku został również uhonorowany nagrodą CFDA American Menswear Designer of the Year, co dodatkowo wpływa na prestiż i ceny jego kolekcji.
Chavarria wypowiedział się o kolekcji:
„Doświadczenie związane z bielizną to nasz najbardziej intymny moment podczas ubierania się i rozbierania. Chcemy czuć się seksownie dla siebie i innych. Bielizna WILLY jest odważnie zmysłowa. A to dopiero początek”.
Bez względu na kontrowersje, znaleźli się amatorzy kolekcji. Na tiktoku można zobaczyć zadowolonych posiadaczy męskiej bielizny z kolekcji „Dirty Willy Underwear”. Kto bogatemu zabroni?
tekst: Agnieszka Galangowska
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement