„Chyba się udało, bo spojrzałem na te zdjęcia i powiedziałem: Jezu!”, „Święty Homer”, „Cóż, nie jest najlepsza”,„Wygląda jak dziecko Homera Simpsona i Maryi”, „O nie, tylko znowu nie to”, „To powinno być ukarane”, „Matka Boska Simpsonowska”, „Matka jak matka, widać leciutkie przytłoczenie życiem, ale syn? Toż to Marlene Dietrich!” – to tylko niektóre komentarze.
Dodatkowo, podczas renowacji dokonano błędnego tłumaczenia napisu.
„Napis na cokole w języku niemieckim »Es ist vollbracht!» (»Dokonało się!», »Wypełniło się!»), w dramatyczny sposób podsumowujący ziemskie życie i męczeńską śmierć Chrystusa, samowolnie przetłumaczono na »Wykonało się!». Ten nieudolnie wkomponowany dopisek naświetla całą sprawę: »dzieło» wykonało się, a wy już nie możecie nic z tym zrobić!”, czytamy na fanpejdżu Exegi Monumentum.
Pomijając kwestię estetyczną, mówimy tutaj o ingerencji w zabytek. Kapliczka pochodzi z 1820 roku i znajduje się w rejestrze zabytków. A to oznacza, że jakiekolwiek zmiany muszą być zaakceptowane przez konserwatora zabytków. Jak jednak ustaliło TVP, tak się jednak nie stało. – Przeprowadzimy kontrolę i ustalimy, jak dalekiemu zniszczeniu uległ ten zabytek – powiedział w rozmowie z TVP Mirosław Rymer, rzecznik Śląskiego Konserwatora Zabytków.
A co najzabawniejsze, autor renowacji podpisał się pod „swoim dziełem”. Z podpisu wynika, że za wszystkim stoi niejaki J. Cz.