Anthony Vaccarello, dyrektor kreatywny Saint Laurent, zaprojektował specjalną suknię dla 79. letniej Diany Ross, która prezentuje się na czarno-białych zdjęciach promocyjnych w czarnej, dopasowanej kreacji odsłaniającej ramiona. Suknia ta, uzupełniona o fantazyjny kołnierzyk z połączonych pasów materiału, doskonale podkreśla elegancję i wyrafinowany styl ikony muzyki soul i R&B. Fotografie do kampanii wykonał David Sims, brytyjski fotograf mody, współpracujący z największymi domami mody.
Publikacja fotografii wywołała falę entuzjastycznych komentarzy w mediach społecznościowych. Internauci chwalili idealne dopasowanie Diany Ross do roli ambasadorki marki. Jej córka, aktorka Tracee Ellis Ross, wyraziła swój podziw, wyrażając nadzieję na dojrzewanie w takim stylu. Magazyn „People” podkreślił, że Tracee Ellis Ross, uznawana za jedną z najlepiej ubranych gwiazd, czerpie inspiracje modowe od swojej matki, a także od ojca – Roberta Ellisa Silbersteina, którego styl nazwała „nienagannym”.
Saint Laurent kontynuuje trend angażowania do swoich kampanii osób powyżej 60. roku życia. Po objęciu funkcji dyrektora kreatywnego Anthony Vaccarello odniósł spory sukces, decydując się na zaangażowanie grupy żyjących legend jako ucieleśnienia swojej wizji dla Saint Laurent. Twarzami marki byli już Betty Catroux, Al Pacino, Jerry Hall i Catherine Deneuve.
Kampania na wiosnę 2024 roku zapowiada się jako kolejny dobry strzał Vaccarellego. Diana Ross ma znakomite towarzystwo – dołączył do niej amerykański wokalista i autor tekstów Michael Stipe, a także ikona modelingu z lat 70. i 80. Lauren Hutton. Przy współpracy z fotografem Davidem Simsem, roześmiana Hutton prezentuje się zachwycająco na prostych ujęciach reklamowych zdjęć YSL.
Przy okazji przypominamy pierwszą kampanię francuskiego domu mody z ubiegłego roku, zatytuowaną „The Director’s Cut", w której wystąpiły same ikony kina.
Anthony Vaccarello, który osobiście reżyseruje swoje kampanie, przedstawił artystów w bardzo charakterystycznym dla Saint Laurent czarno–białym obrazie. Filmy z reżyserami w rolach głównych uchwycił (jak zawsze) Brytyjczyk David Sims.