W 2018 roku Młodzieżowym Słowem Roku został „dzban", czyli potoczne określenie używane w stosunku do kogoś, kto zrobił coś głupiego albo kogoś, kto jest nieszczególnie miły i rozgarnięty. Zdobyło popularność m.in. dzięki youtuberowi Klocuchowi czy raperowi Paluchowi.
W zeszłym roku internauci przyznali tytuł Dzbana Roku aktywistce anti-choice Kai Godek, na którą oddano blisko 100 tys. głosów. Plebiscyt cieszył się ogromnym zainteresowaniem, nic więc dziwnego, że w tym roku na profilach Make Life Harder oraz Tygodnika NIE również można było oddawać głosy na swoich faworytów.
W finale plebiscytu na Dzbana Roku 2021 znaleźli się minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz Kaja Godek. Pokonali oni Roberta Bąkiewicza, Łukasza Mejzę, Justynę Sochę, Beatę Kozidrak, Janusza Kowalskiego, Danutę Holecką, Daniela Obajtka, Pawła Kukiza, Monikę Pawłowską, Jacka Kurskiego, Michała Dworczyka, Marka Suskiego, Krystynę Pawłowicz oraz Wojciecha Olszańskiego.
Ostatecznie zwyciężył Przemysław Czarnek, który uzyskał ok. 236 tys. głosów. Warto jednak zwrócić uwagę, że różnica była nieduża, bo wynosiła raptem ok. 3 tysiące głosów.
Przemysław Czarnek zdobył popularność w 2020 roku, gdy podczas wizyty w programie TVP zabrał głos w sprawie kontrowersyjnych słów prezydenta Dudy na temat społeczności LGBT+. Czarnek powiedział wówczas, żebyśmy „skończyli słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości". Dodał także, że „ci ludzie nie są równi ludziom normalnym". Kilka miesięcy później został ministrem edukacji i nauki.
Przy okazji nominacji Czarnka okazało się, że nowy minister na koncie również inne, niepokojące wypowiedzi na temat małżeństw czy roli kobiet w społeczeństwie. Zgodnie z przewidywaniami, w szkołach pod rządami Czarnka często brakuje przestrzeni na wyrażanie poglądów, a sam minister robi, co może, aby przemycić w programie więcej treści religijnych. W trakcie wakacji rząd przygotował radykalne zmiany przepisów dotyczących funkcjonowania szkół (tzw. Lex Czarnek), które dają większą władzę kuratorom. Projekt ponownie trafił do Sejmu, co wywołało falę protestów w całym kraju. Dziś odbywa się pierwsze czytanie.