Advertisement

10 najciekawszych kreacji z MET Gali 2021. Dziki zachód, Dementorzy i przekaz polityczny

Autor: Monika Kurek
14-09-2021
10 najciekawszych kreacji z MET Gali 2021. Dziki zachód, Dementorzy i przekaz polityczny
Gala MET w Metropolitan Museum of Art to jedno z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w świecie mody. Niestety, zeszłoroczna została odwołana ze względu na pandemię koronawirusa, a tegoroczną zdecydowano się podzielić aż na dwie części. Pierwsze wydarzenie odbyło się w „Second Monday of September”, czyli 13 września. Drugie zaplanowano tradycyjnie na pierwszy tydzień maja.
MET Galę 2021 poprowadzili Billie Eilish, Timothée Chalamet, Naomi Osaka i Amanda Gorman, którzy witali gości wraz z Anną Wintour, Adamem Mosseri i Tomem Fordem. Temat przewodni MET Gali 2021 skupia się na celebrowaniu amerykańskiej mody, jej języka, a także powiązanych z nimi wydarzeń kulturalnych, społecznych oraz politycznych. Gala odbyła się pod hasłem „American Independence”. Kurator Andrew Bolton, opracowując motyw nowej wystawy, chciał przywrócić tematykę tożsamości amerykańskiej mody, zwłaszcza że w ostatnich latach ulegała ona licznym przemianom, zarówno ze względów politycznych, jak i ruchów społecznych.
Motywowi amerykańskiej mody przewodniczącemu MET Gali, będzie towarzyszyć organizowana przez Costume Institute wystawa „In America: A Lexicon", która zostanie otwarta już pod koniec nowojorskiego tygodnia mody, a dokładniej 18 września. Jednak jest to tylko połowa tego, co zapowiadają organizatorzy, gdyż w pierwszy poniedziałek maja 2022 roku otwarta będzie korespondująca z wcześniejszą wystawa: „In America: An Anthology of Fashion”.
Chociaż podczas wczorajszej MET Gali zabrakło gwiazd takich jak Lady Gaga, Zendaya czy Blake Lively, na czerwonym dywanie działo się całkiem sporo. Sprawdźcie 10 naszym zdaniem najciekawszych kreacji z MET Gali 2021:
Left Arrow
1/10
Right Arrow
Kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez w sukience „Opodatkować bogatych"
Alexandria Ocasio-Cortez, najmłodsza członkini Izby Reprezentantów, to zdecydowanie jedna z najciekawszych postaci na amerykańskiej scenie politycznej. Pochodzi z Bronxu, wciąż spłaca kredyt studencki, a jeszcze kilka lat temu pracowała jako kelnerka. Charyzmatyczna kongresmenka, która domaga się m.in. zwiększenia podatku dla najbogatszych oraz wspiera walkę ze zmianami klimatycznymi, wczoraj niespodziewanie zadebiutowała na MET Gali 2021. AOC miała na sobie białą, elegancką sukienkę z napisem „Opodatkować bogatych" autorstwa projektantki Aurory James. Obecność polityczki wzbudziła niemałe kontrowersje, ponieważ MET Gala to ekskluzywne wydarzenie charytatywne, na które wejściówka kosztuje ponad 30 tysięcy dolarów. Jak jednak wyjaśniła sama Ocasio-Cortez, nowojorscy przedstawiciele Kongresu są regularnie zapraszani na MET Galę i nie wiążę się to z żadnymi dodatkowymi kosztami.
Kim Petras i gigantyczna głowa konia
Wczoraj na czerwonym dywanie zadebiutowała również Kim Petras, czyli niemiecki, transpłciowa, wschodząca gwiazda pop. Wokalistka założyła nietypową sukienkę marki Collina Strada, której górna część składa się z głowy konia. Petras towarzyszyła projektantka marki, Hillary Taymour, ubrana w koszulkę z głową konia i neonowe spodnie. W rozmowie z „ET Online" Petras wyjaśniła, że reprezentuje „wszystkie dziewczyny i wszystkich ludzi, którzy kochają konie", a przygotowanie kreacji zajęło dwa tygodnie. Cztery dni natomiast powstawała sama głowa konia. Petras wyjaśniła także, że dorastała jeżdżąc konno. Jej strój nawiązuje m.in. do amerykańskiego stereotypu „horse girl". Według Urban Dictionary, horse girl to „dziewczyna, która nosi T-shirty z końmi i zwężane spodnie, ma bardzo długie włosy, które związuje na czubku głowy, galopuje na biężni podczas zajęć na siłowni, przyjaźni się wyłącznie z dziewczynami lubiącymi konie i patrzy na ciebie z góry, ponieważ nie jesteś koniem".
Grimes w looku inspirowanym „Diuną"
Piosenkarka i jej stylista Turner zastanawiali się, czym jest amerykańska moda i tak trafili na pomysł kreacji związanej z „Diuną" – książką Franka Herberta, filmem Davida Lyncha z 1984 roku oraz tegoroczną adaptacją Dennisa Villeneuve'a z Timotheem Chalametem. Zendayą, Jasonem Momoą i Oscarem Isaaciem. Artystka założyła kreację Iris van Herpen, a przy kompletowaniu looku współpracowała z ludźmi pracującymi nad „Diuną". Maska, którą miała na sobie Grimes, to oryginalna maska z filmu. Artystka zabrała ze sobą również miecz wykonany z broni karabinowej Ar-15A3, będący częścią kolekcji Metropolitan Museum of Art. Jest on inspirowany zachodnioeuropejskim mieczem z końca średniowiecza.
Kim Kardashian w kreacji przypominającej Dementora
Kim Kardashian pojawiła się na czerwonym dywanie ubrana od stóp do głow w Balenciagę. Dosłownie. Gwieździe towarzyszył dyrektor kreatywny Balenciagi (początkowo przypuszczano, że bliźniaczy, czarny strój skrywa Kany'ego Westa), Demna Gvasalia, a strój celebrytki wzbudził wiele skrajnych skojarzeń. Od „Matrixa", przez „Dondę" Kanye'ego Westa, aż po Dementorów z „Harry'ego Pottera". Jedno jest pewne – dziś o Kardashiance mówią wszyscy.
Frank Ocean i dziecko-robot
Podobnie jak w poprzednich latach, muzyk postawił na współpracę z domem mody Prada. Tym razem jednak zdecydował się dobrać dość nietypowe dodatek. Ocean nie pojawił się na czerwonym dywanie sam, a w towarzystwie zielonego, robotycznego dziecka. Stylizacja była jednak w pełni przemyślana, ponieważ kolor robota pasował Oceanowi do włosów.
Trampki Timothe'ego Chalameta
Timothée Chalamet, jeden z tegorocznych wspóprowadzących, pojawił się ubrany na biało. Aktor założył satynową górę od marynarki oraz spodnie dresowe zaprojektowane przez Haidera Ackerman. Największe emocje jednak wzbudziły buty, które Chalamet dobrał do tej stylizacji. Gwiazdor założył... Conversy.
Ackerman wyjaśnił, że biały kolor symbolizuje światło i nadzieję.
- Zawsze kiedy odwiedzam Amerykę, jestem pod wrażeniem ilości kultur, które się ze sobą mieszają. Chciałem stworzyć coś inspirowanego tą energią – fuzję stylu ulicznego oraz eleganckiego krawiectwa. Dynamiczną, przemyślaną sylwetkę, ale z zachowaniem zasad obowiązujacych w tym roku na czerwonym dywanie - wyjaśnił Ackerman w rozmowie z magazynem „Vogue".
Dziki zachód J.LO
Jennifer Lopez zdecydowała się na look inspirowany dzikim zachodem, westernami oraz muzyką country. Gwiazda założyła imponującą suknię od Ralpha Laurena, ktorej towarzyszył ciężki, skórzany pas. Ważną rolę w stylizacji odegrały dodatki, takie jak m.in. kapelusz, choker, bransolety czy futro. J.Lo towarzyszył aktor Ben Affleck. Kilka dni temu para zadebiutowała na czerwonym dywanie podczas festiwalu filmowego w Wenecji.
Lorde: Niech żyje królowa!
Nie bez przyczyny Lorde śpiewa w utworze „Solar Power", że jest „ładniejszą wersją Jezusa". Podczas wczorajszej MET Gali piosenkarka miała na sobie ręcznie wyszywaną kreację od nowojorskiej marki odzieżowej Bode. Stylizację dopełniała imponująca korona.
- Bycie tutaj kojarzy mi się z Ameryką, którą znamy. Czuję się wspaniale, mogąc widzieć tych wszystkich pięknych ludzi - powiedziała Lorde gospodyni czerwonego dywanu, aktorce Keke Palmer.
Cara Delavigne w kamizelce nawołującej do obalenia patriarchatu
Brytyjska modelka również zdecydowała się postawić na polityczny statement i we współpracy z Diorem założyła białą kuloodporną kamizelkę z napisem „Peg the Patriarchy". Dobrała do niej białe spodnie oraz srebrne sandałki. Hasło „Peg the Patriarchy" zostało stworzone w 2015 roku przez aktywistkę Lunę Matatas. Jak możemy przeczytać na stronie Matatas, prowokacyjne hasło nawiązuje do obalenia patriarchatu, w którym żyjemy i który nie ma płci. Według aktywistki walka z patriarchatem jest korzystna dla nas wszystkich.
- Chodzi o siłę kobiet oraz równość płci. To trochę jak... walka z opresją - powiedziała Delavigne portalowi „Just Jared".„
Rihanna i A$AP Rocky w kreacjach, które wyglądają jak kołdry
Rihanna i A$ap Rocky oficjalnie zadebiutowali podczas wczorajszej MET Gali jako para. Muzycy długo kazali na siebie czekać, ale nie da się zaprzeczyć, że było warto. Tak jak Kim Kardashian, Rihanna zdecydowała się założyć kreację od Balenciagi. Jej partner, raper A$ap Rocky natomiast założył kolorową pelerynę (ERL, wiosna 2022), pod którą skrywał czarny garnitur. Cały zestaw zaprojektował Eli Russel Linnetz.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement