Planując wycieczkę do europejskiego miasta, turyści w pierwszej kolejności rozważają raczej Paryż, Rzym, Barcelonę czy Londyn, nie zaś np. peryferyjne Wilno. W zeszłym roku władze stolicy Litwy postanowiły to zmienić za sprawą odważnej, erotycznej kampanii, promującej Wilno jako Punkt G Europy.