„Siemanko, chciałem wam podziękować za to, w jaki pozytywny sposób odebraliście remix „Stegny", który robiłem kilka dni temu. Muszę wam przyznać szczerze, że jest mi dosyć przykro, bo myślałem, że robiąc ten remix, robię miły gest i to będzie miła niespodzianka dla pani Gosi i bardzo się ucieszy, jak zobaczy pełny utwór z produkcją i nastrojonymi wokalami. Nigdy nie negowałem autorstwa pani Gosi, ani nie czerpałem żadnych korzyści. To była dla mnie śmieszna akcja, która nabrała dziwnego echa", poinformował Tribbs na TikToku.