Plotki o potencjalnym sequelu krążyły przez lata. Teraz najpewniej zostały ostatecznie potwierdzone.
Jak donoszą Deadline Hollywood i Variety, Ridley Scott i wytwórnia Paramount rozpoczęli pracę nad kontynuacją historii Maximusa. Mało prawdopodobne jest jednak, że grana przez Russella Crowe'a postać znajdzie się na pierwszym planie (oryginał kończy się bowiem bohaterską śmiercią głównego bohatera). Na szczegóły dotyczące umiejscowania fabuły i obsady będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.