Bruno Mars okazał się być największym zwycięzcą tegorocznej gali rozdania nagród Grammy. Muzyk zgarnął sześć statuetek, w tym dla najlepszego albumu. Niewiele mniej otrzymał Kendrick Lamar. Dwiema statuetkami wyróżniono Eda Sheerana.
Oprócz muzycznych emocji nie zabrakło również odniesienia do aktualnych wydarzeń społeczno-politycznych. Janelle Monae wygłosiła bardzo emocjonalną przemowę na temat sytuacji kobiet w branży. Logic i U2 przypomnieli Donaldowi Trumpowi o tym, że potęga USA została zbudowana na wielokulturowości i otwartości. Raper odniósł się do krzywdzących słów Trumpa. Niedawno prezydent USA nazwał kraje, z których pochodzą imigranci mianem "shithole countries".
Lista zwycięzców poniżej.