

Ujawniono też tytuł i fabułę
Domysły i plotki zostały oficjalnie potwierdzone. Jak informuje magazyn "Deadline", w nowym filmie Quentina Tarantino opartym na prawdziwej historii morderstwa Sharon Tate na pewno zagra Brad Pitt, który dołącza do wcześniej ogłoszonego Leonardo DiCaprio. Ujawniono też zarys fabuły i tytuł produkcji - "Once Upon A Time In Hollywood". Reżyser nawiązuje tym samym do klasyka westernu, "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" Sergio Leone z 1968 r.
Premiera "Once Upon A Time In Hollywood" ma się odbyć 9 sierpnia 2019 roku, czyli w dniu 50. rocznicy zabójstwa żony Romana Polańskiego, którego dokonała banda Charlesa Mansona.
Jak opisuje Tarantino za pośrednictwem producenta, Sony, akcja filmu rozgrywa się w Los Angeles w 1969 roku. Główni bohaterowie to Rick Dalton (Leonardo DiCaprio), przebrzmiała gwiazda westernowego serialu telewizyjnego, i jego przyjaciel, zastępujący go w serialu jako kaskader Cliff Booth (Brad Pitt). Obaj po dłuższej nieobecności próbują się odnaleźć w Hollywood, które za sprawą hippisów bardzo zmieniło swoje oblicze. W pewnym momencie okazuje się, że Rick ma bardzo znaną sąsiadkę, Sharon Tate (w tej roli prawdopodobnie Margot Robbie).
Tarantino przyznał, że nad scenariuszem pracował 5 lat. Los Angeles, w którym rozgrywa się akcja filmu, jest mu dobrze znane, gdyż mieszkał tu przez większość życia, również w 1969 roku, gdy doszło do głośnej i wstrząsającej zbrodni.
Brad Pitt jak dotąd zagrał u Tarantino w jedynie "Bękartach wojny" z 2009 roku.

