Advertisement

Michael Fassbender nowym Nicolasem Cage'em? Aktor wybiera coraz dziwniejsze filmowe projekty

13-02-2018
Michael Fassbender nowym Nicolasem Cage'em? Aktor wybiera coraz dziwniejsze filmowe projekty
Ta decyzja jest naprawdę zaskakująca.

Przeczytaj takze

"King Fury", to dla jednych pastisz kina lat 80., a dla innych kickstarterowy psikus, który rozrósł się do niesamowitych rozmiarów. Dzięki chwytliwej mieszance klimatów retro i premierze na YouTube, 30-minutowe dzieło Davida Sandberga zdobyło fanów na całym świecie. Wszyscy, którzy zastanawiali się, jak młody twórca wykorzysta rozgłos i popularność, mogą spać spokojnie. Sandberg wywalczył realizację kontynuacji "Kung Fury" i to ze znacznie większym budżetem.
Zdjęcia do pełnometrażowego sequela ruszą latem tego roku.
Wiadomo już, że akcja filmu będzie toczyć się w Miami 1985 roku. Kung Fury będzie musiał sprostać nowemu złoczyńcy, który zapragnie kontynuować dzieło Adolfa Hitlera.
Na reżyserskim stołku zasiądzie Sandberg, który wraz z Tylerem Burtonem Smithem napisze również scenariusz. Produkcją ma zająć się studio KatzSmith Productions ("To"). W filmie ponownie usłyszymy głos Davida Hasselhoffa.
Ciekawostką jest fakt, że do projektu zaangażowano Michaela Fassbendera. Dwukrotnie nominowany do Oscara aktor nie miał ostatnio dobrej passy jeżeli chodzi o kino. Filmowa adaptacja gry "Assassyn's Creed" oraz ekranizacja powieści Jo Nesbø nie zyskały uznania krytyków ani publiczności.
Czy rola w "Kung Fury 2" podbije statystyki niemieckiemu aktorowi? Na pewno dostarczy sporej dawki rozrywki, a przecież o to właśnie chodzi.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement