"Ludziom się to musi zwyczajnie opłacać" - stylistka Marta Siniło o przyszłości współdzielenia oraz dbaniu o dobro następnych pokoleń
07-05-2019


Pasją i zawodemMarty Siniłojest moda – pracowała jako stylistka dla największych polskich tytułów. W tej chwili zajmuje się głównie produkowaniem sesji zdjęciowych oraz budowaniem strategii marek modowych, co łączy na co dzień z rolą matki. To nie przeszkadza jej oczywiście w kolejnych przygodach i podróżach po świecie. Nowa perspektywa przyniosła jej wiele przemyśleń odnośnie współczesnej kondycji naszej planety i właśnie o tym z nią rozmawialiśmy.
Na co powinniśmy zwracać uwagę kupując ubrania i kosmetyki, jeśli zależy nam ekologicznym podejściu do sprawy?
Na to, żeby kupować jak najmniej. A z już nabytych artykułów korzystać tak, by ubrania służyły nam jak najdłużej, a kosmetyki do ostatniej kropelki. Zakupów należy dokonywać z głową, a nie pod wpływem szału czy impulsu. Trzeba zadać sobie trzy razy pytanie: „czy naprawdę tego potrzebuję?”. Jeszcze jedno: jeśli nie jesteśmy w stanie samodzielnie stworzyć garderoby czy dobrać sobie kosmetyków, warto skorzystać z porady fachowców. Czasem lepiej jest zapłacić za taką usługę, niż bez sensu kupować kolejna parę butów!
Niedawno znów zostałaś mamą. Czy macierzyństwo zmieniło twoje podejście do dbania o przyszłość naszej planety?
Zdecydowanie. Nie ma dnia, żebym nie rozpaczała nad każdą zużytą pieluchą. Mam grupę przyjaciółek, z którymi przekazujemy sobie bujaki, wózki, ubranka. Dla Henia robię kącik w całości z recyclingu. Domek pozbijany ze starych desek, skrzynki na zabawki z różnych znalezionych, bądź otrzymanych bibelotów. Nie kupuję niepotrzebnych przedmiotów i nie zapuszczam się z moimi dziećmi do centrów handlowych. Po prostu nie chcę wychowywać ich w duchu konsumpcjonizmu.
Czy idea współdzielenia (tzw. sharing economy) to nasza przyszłość?
Myslę, że jak najbardziej. Oczywiście koszta grają tutaj dużą rolę. Ludziom się to musi zwyczajnie opłacać, ale wierzę, że jest też sporo takich, dla których ważna jest idea i środowisko. Wszystko to można połączyć podczas korzystania z elektrycznych samochodów. To właściwie wygrana dla wszystkich, elektryczne auta są lepsze niż spalinowe. Ale nie jest tak, że każdy z nas potrzebuje mieć swoje auto, tylko po to, żeby stało w garażu. Dzieląc się z innymi ludźmi możemy odciążyć własną kieszeń i zadbać o środowisko. A przyszłe pokolenia będą mogły być nam za to wdzięczne.
Wymień 3 cechy, które według ciebie dają samochodom elektrycznym przewagę nad autami spalinowymi
Są ciche, tanie i szybkie, a do tego masz poczucie że grasz w tej dobrej drużynie, która do życia i wyborów podchodzi z głową.
Jakie eko miejsca wybrałaś?
1. Casablanca, Żaryna 2B - Bo tu można napić się kawy z własnym kubkiem. Zawsze można też liczyć na specjalnie rezerwowane miejsce parkingowe tuż przed restauracja i nie trzeba w nieskończonosć krążyć w okół lokalu, Do tego serwują pyszne jedzenie z ekoupraw, wypiekane na miejscu pieczywo oraz dania z sezonowych owoców i warzyw. Panuje tam niepowtarzalny interkontynentalny klimat.
2. Crush Vintage, Bałudzkiego 21 - Miejsce które pokochasz. Vintage shop z super selekcją, ale bez nadecia. Można tam trafić markowa spódnicę, ale też perełki z sieciowek prawdopodobnie wygrzebane przez stylistki. Wszystkie trafiły tutaj czekając na swoją drugą szansę. To miejsce uczy mnie szacunku do rzeczy i materii. Przypomina też o dokonywaniu sensownych wyborów i rozgrzesza z siaty zakupów.
3. Roślinny Stor, Tamka - Mam zamiar porządnie oczywiścim powietrze w swoim mieszkaniu. Potrzebuję dużo, dużo, dużo roślin, ale nie takich, które zaraz padną. W Roślinnym Storze można dostać wskazówki jak pielęgnować rośliny i jak odpowiednio dobrać je do swojego wnętrza.

W każde z miejsc wytypowanych przez Martę można dojechać elektrycznym BMW i3 od innogy. Firma wprowadziła właśnie największy elektryczny car sharing w Polsce (i jeden z największych w Europie) innogy go!, który pozwala jeździć ekologicznie. Sam samochód nadaje się do recyklingu w 95%, a w stacjach innogy jest ładowany energią pochodzącą ze źródeł odnawialnych (konkretnie wiatru). Samochody od innogy go! mogą jeździć bus pasami, nie obejmuje ich opłata za miejski parking i w dodatku są przestronne - będziecie zdziwieni, widząc, ile może się zmieścić w czteroosobowym aucie. Co więcej, można je wynająć za pomocą aplikacji, a jedno ładowanie wystarcza na przejechanie 180 kilometrów. Dla tych, którzy zdecydują się na krótki wyjazd za miasto, innogy przygotowało pakiety dobowe (239 zł za 24 godziny wypożyczenia, płatne po zakończonym najmie) i możliwość wypożyczenia kabla do samodzielnego ładowania, który wystarczy podłączyć do zwykłego gniazdka, a by go otrzymać, trzeba jedynie skontaktować się z infolinią i umówić na odbiór kabla. Z innogy go! spokojnie możemy jechać w każdą głuszę - auto jest wyjątkowe ciche. Póki co samochody od innogy dostępne są tylko w Warszawie, ale mamy przeczucie, że to tylko kwestia czasu, aż pojawią się również w innych miastach.


