

Zaledwie kilka dni temu na polityczną scenę Europy wkroczyła kolejna afera. Do sieci wyciekły bowiem nagrania, przedstawiające beztrosko imprezującą premier Finlandii.
Nagrania opublikował jeden z fińskich tabloidów – "Iltalehti". Przedstawiają Sannę Marin – premier Finlandii i jej znajomych tańczących i śpiewających do głośnej muzyki. Oprócz Marin, na imprezie pojawiło się kilkoro fińskich celebrytów m.in. wokalistka Alma, raper Petri Nygard, a także kilka osób ze świata mediów i internetu.
Jak można się domyślić nagranie wywołało ogromne oburzenie i zdenerwowało nie tylko polityczną opozycję pani premier, ale również obywateli z innych części Europy, w tym oczywiście Polski. Internauci zarzucają jej całkowity brak odpowiedzialności i profesjonalizmu, a gazety z całego świata prześcigają się w konkursie na najbardziej kreatywny nagłówek – od seksistowskich zaczynając, a na oskarżających o zażywanie narkotyków kończąc.
O zażywanie nielegalnych substancji oskarżyli ją nie tylko dziennikarze "Iltalehti" dosłuchujący się na opublikowanych nagraniach głosów krzyczących o kokainie, ale i polityk z opozycyjnej partii – Mikko Kärnä, który w ostatnim wpisie na Twitterze domagał się, aby Marin poddała się testom na obecność narkotyków, a wyniki opublikowała.
Premier natychmiast odpowiedziała na rzucane w jej stronę oskarżenia:
„Osobiście nie spożyłam narkotyków, ani niczego innego niż alkohol, nie byłam też w sytuacji, w której widziałabym kogoś innego robiącego to”
„Tańczyłam, śpiewałam, imprezowałam…obściskiwałam się z przyjaciółmi, całkowicie legalne rzeczy” – powiedziała reporterom – nie mam nic do ukrycia”.
Nagrania zrobione zostały na prywatnej imprezie w domu jednego z uczestników, a premier nie spodziewała się, że zostaną opublikowane, a co dopiero, że wkrótce obiegną cały świat. Oprócz głosów krytyki pojawiają się jednak też te stające w obronie i przypominające dużo poważniejsze skandale z udziałem polityków. Niemiecki Bild nazwał nawet Marin „najfajniejszą polityk świata” opisując ją jako „wyluzowaną, nowoczesną i pewną siebie.”
Z jednej strony mamy więc poważną skomplikowaną sytuacje polityczną, w której znajduje się wkraczająca wbrew Rosji do NATO Finlandia, a z drugiej imprezującą w wolnym czasie premier. Jednak czy spędzanie wolnego czasu w gronie znajomych wyklucza profesjonalizm w pracy? Jak podsumowała to sama premier – osądzą ją wyborcy.
tekst: Zofia Markiewicz

