Robienie dobrej miny do złej gry nie pomaga. Nasza samotność wynika ze sposobu, w jaki media społecznościowe wpłynęły na sposób nawiązywania interakcji społecznych. Pojawia się poczucie odrzucenia, niższości i strach przed pominięciem (FOMO – ang. Fear Of Missing Out), a to zwiększa ryzyko depresji. Mogłoby się wydawać, że najprostsze rozwiązania są najlepsze: odłożyć telefon, spędzać czas z rodziną, uprawiać aktywność fizyczną, mieć hobby, nie przepracowywać się... Jednak nie każdy jest zdolny do nagłej zmiany trybu życia.
Biorąc to wszystko pod uwagę ciężko się dziwić, że dr Stephanie Cacioppo postanowiła znaleźć lek na tą szkodliwą przypadłość. Naukowcy z University of Chicago testowali pigułkę przeciwko samotności na ochotnikach, którzy pomimo młodego wieku zgłaszali chroniczną samotność i poczucie izolacji społecznej. Grupa została losowo podzielona – część ochotników przyjmowała placebo, a część pregnenolon, hormon, który w przeszłości skutecznie zredukował uczucie izolacji u myszy laboratoryjnych.
Dr Cacioppo ma nadzieję, że pregnenolon pomoże zredukować strach przed odrzuceniem, który powstrzymuje samotne osoby od skutecznego poszukiwania interakcji z innymi ludźmi.
Mimo tych argumentów wiele osób nadal nie czuje się komfortowo z klinicznym rozwiązywaniem problemu samotności. Łatwo powiązać ten pomysł z rozkwitłą niedawno kulturą medycznego leczenia niepokoju, która zamiast dotrzeć do źródeł problemu sprawiła, że wiele osób uzależniło się od benzodiazepin, np. Xanaxu.
Tabletka mogłaby potencjalnie zwiększyć szanse na skuteczną terapię samotności. Należy jednak pamiętać, że bez nadzoru wykwalifikowanego psychologa i prawidłowo poprowadzonej terapii nie ma co liczyć na cuda.