Za 6-odcinkową produkcją stoi brytyjski raper Rapman, który pełni rolę scenarzysty, reżysera oraz showrunnera. Trzy odcinki wyreżyserował Sebastian Thiel („Riches”, „Dreaming whilst black”). Serial zebrał mieszane recenzje – 50 proc. pozytywnych recenzji od krytyków, ale 76 proc. pozytywnych opinii widzów. Pomimo tego zrobił absolutną furorę wśród widzów.
„Supacell” jest dostępne na Netflixie od 27 czerwca, czyli bardzo krótko. Serial drugi tydzień utrzymuje się w TOP10. Jest w TOP10 w aż 91 krajach, w tym w Polsce, gdzie jest numerem jeden. Łącznie był oglądany przez ponad 61 mln godzin i zgromadził ponad 11 milionów wyświetleń. A to zapewne dopiero początek!
Fani już domagają się drugiego sezonu. „Skończyłam w jeden dzień. Potrzebuję drugiego sezonu”, „Dawajcie drugi sezon”, „Netflix, nie możecie anulować tego serialu”, „Ten serial jest świetny. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak często miałem ciarki, kiedy coś oglądałem”, „Natychmiastowy klasyk”, „Kocham to, że bohaterowie żyją normalnym życie pomimo swoich supermocy. Fabuła jest doskonała. Rapman to czarodziej” – to tylko niektóre komentarze widzów.