Algorytm dobiera w pary użytkowników na podstawie zainteresowań, preferencji czy uczestnictwa w podobnych wydarzeniach. Nie należy się martwić o niezręczność, ponieważ znajomi mogą zostać sparowani wyłącznie w sytuacji, gdy oboje skorzystają z funkcji "Secret Crush". Jeżeli ktoś nie odwzajemnia naszego uczucia, nie dowie się, że został wybrany. Dzięki temu ma być możliwe zachowanie całkowitej dyskrecji. Również żadne aktywności randkowe nie znajdą odzwierciedlenia na naszej tablicy na Facebooku.
Co ciekawe, aplikacja jest połączona z Instagramem. Serwis paruje użytkowników głównie ze znajomymi znajomych lub followerami i ułatwia dotarcie do ludzi, którzy chodzą na te same wydarzenia, co my i należą do podobnych grup. Funkcja ta jest jednak możliwa wyłącznie w obrębie wybranej grupy znajomych, aby uniknąć niechcianych interakcji. W innym przypadku każdy mógłby sprawdzić, gdzie jesteśmy i co teraz robimy.
Co jeszcze warto wiedzieć? W celu zwiększenia autentyczności, użytkownicy będą mogli dodawać Stories w aplikacji randkowej. Pomoże to lepiej poznać ludzi zarówno przed "zmatchowaniem", jak i po. Będzie również możliwe dodawanie postów z Instagrama na profilu w Facebook Dating. Nadal trwają pracę nad różnymi funkcjami i innowacjami.
Plany Facebooka dotyczące podbicia rynku usług randkowych budzą obawę ekspertów ds. bezpieczeństwa informacji. Zintegrowanie Instagrama, Facebooka oraz nowej aplikacji to przede wszystkim bardzo dużo danych, do których dostęp będzie łatwiejszy, niż kiedykolwiek wcześniej. Zwłaszcza, że ciągle słyszymy o wycieku danych ze strony Facebooka oraz licznych karach nakładanych na spółkę.
Facebook Dating jest jak na razie dostępny w 20 krajach, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Argentynie, Tajlandii i Urugwaju. W przyszłym roku będą mogli z niego skorzystać także mieszkańcy Europy. Korzystanie z niego bezpłatne.