Advertisement

Współczesna matura – okulary AI sieją zamęt w szkołach

18-04-2025
Współczesna matura – okulary AI sieją zamęt w szkołach
Jeszcze do niedawna takie gadżety oglądaliśmy tylko w filmach. Dziś stają się rzeczywistością – również na polskich maturach. Mowa o inteligentnych okularach z wbudowaną kamerą, mikrofonem, słuchawką i... dostępem do ChatGPT. Wyglądają jak zwykłe, ale potrafią więcej niż się wydaje.

Technologiczna pokusa na maturze

Okulary zintegrowane z ChatGPT przechwytują pytania egzaminacyjne z kartek lub rejestrują wypowiedzi egzaminatora za pomocą wbudowanej kamery. System błyskawicznie przetwarza dane w aplikacji wykorzystującej sztuczną inteligencję, by następnie przesłać odpowiedź przez niewidoczną słuchawkę do ucha użytkownika. Proces przebiega w mgnieniu oka i – teoretycznie – pozostaje niewykrywalny. Inwestycja rzędu 1500 złotych ma gwarantować sukces na maturze czy raczej stanowi kolejną technologiczną pułapkę?

Internet reaguje

Internet zareagował natychmiast i skrajnie. Część komentujących docenia innowacyjność i praktyczne zastosowanie AI. Inni nie kryją oburzenia, wskazując na fundamentalne wypaczenie idei egzaminów. Pojawia się zasadnicze pytanie: czy matura ma weryfikować wiedzę ucznia, czy biegłość w obsłudze zaawansowanych gadżetów? Centralna Komisja Egzaminacyjna nie wypracowała procedur dla takich przypadków, a placówki edukacyjne nie dysponują technologią wykrywającą te praktyki. Czy zmierzamy w stronę egzaminów naszpikowanych skanerami wykrywającymi AI?

Granica została przesunięta

Nataniel Brożnowicz, współtwórca startupu Maturalni, określił te okulary jako narzędzie hakujące szkołę, jednocześnie zastrzegając, że praktycznie niemożliwe jest zdanie za ich pomocą egzaminu ustnego. Co istotne, wykorzystanie niedozwolonych pomocy naukowych może skutkować anulowaniem wyników egzaminu oraz wykluczeniem z możliwości podejścia do sesji poprawkowej.
tekst: Jowita Kucal
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement