Na takie wiadomości czekało wielu stałych bywalców Open'era. Mimo ogłoszenia wcześniej niemal 20 artystów (w tym takich gwiazd jak Travis Scott, The 1975 czy Swedish House Mafia), duża część starszego pokolenia festiwalowiczów narzekała na brak prawdziwie legendarnych wykonawców, których w zeszłym roku reprezentowali m.in. Nick Cave & The Bad Seeds, Depeche Mode, David Byrne czy Massive Attack.