Orson Welles, twórca legendarnego i rewolucyjnego "Obywatela Kane'a" z 1941 roku, uznawany jest powszechnie za jednego z najwybitniejszych reżyserów wszech czasów. Jego ostatni film obejrzymy kilkadziesiąt lat po śmierci artysty. Netflix udostępnił zwiastun niedokończonej, niepokazywanej nigdy wcześniej produkcji Wellesa, „Druga strona wiatru".
Legendarny reżyser pracował nad filmem „Druga strona wiatru” od 1970 do 1977 roku. W produkcji obsadził aktorów takich jak John Huston, Peter Bogdanovich, Susan Strasberg, a także swoją partnerkę w ostatnich latach życia, Oję Kodar. „Druga strona wiatru” opowiada historię słynnego filmowca J.J. "Jake’a" Hannaforda, który po latach życia na dobrowolnym zesłaniu w Europie, powraca do Hollywood, planując dokończyć pracę nad własnym filmem.
Dlaczego film nie ukazał się za życia wybitnego reżysera i musieliśmy czekać nie niego ponad 40 lat? Produkcja borykała się z problemami finansowymi, przez co zyskała złą sławę w branży filmowej i nigdy nie ujrzała światła dziennego. Na szczęście producenci Frank Marshall i Filip Jan Rymsza, w marcu 2017 roku postanowili dać drugie życie filmowym rolkom zalegającym w Paryżu przez dziesięciolecia.
Dziełem Wellesa zajęły się głośne nazwiska z branży. Ścieżkę dźwiękową skomponował zdobywca Oscarów Michel Legrand, montażem natomiast zajął się Bob Murawski, odpowiedzialny m.in. za film "The Hurt Locker. W pułapce wojny". Premiera „Drugiej strona wiatru” z pewnością będzie niezwykłą podróżą do przeszłości i minionej ery Hollywood.
Długo wyczekiwane dzieło Orsona Wellesa ukaże się 2 listopada na Netflixie.