Rzeczywiście, na większości zdjęć gwiazdy wyglądają, jakby były na domówce lub wyjściu z przyjaciółmi. Są uśmiechnięte i nie stronią od wygłupów. Jak wyjaśnia Orion, właśnie to odróżnia go od paparazzi, którzy czatują pod domami celebrytów i fotografują ich, nawet jeżeli sobie tego nie życzą. Dzięki temu podejściu, młody Amerykanin sfotografował już całą plejadę znanych osób takich jak Kendall Jenner, Kim Kardashian, Ezra Miller, Vanessa Hudgens, Paris Hilton czy wspomniany Timothée Chalamet, który chyba najczęściej przewija się na koncie @shotbyorion. Aspirujący fotograf wpadł na aktora całkiem przypadkiem i od razu zawiązała się między nimi nić porozumienia. Od tego czasu Chalamet zawsze wita go z ogromnym entuzjazmem, a nawet sam pyta, czy Orion ma ze sobą aparat.
Projekt zyskuje popularność, a Orion jest bombardowany na Instagramie pytaniami. Jakiego sprzętu używa? Jak udaje mu się dotrzeć do tylu znanych osób? Orion robi zdjęcia jednorazowymi aparatami analogowymi, w co wielu osobom bardzo trudno uwierzyć. Jeżeli chodzi o spotkania z celebrytami, to póki co woli nie zdradzać swojego sekretu. Dużym ułatwieniem jest na na pewno jego miejsce zamieszkania. Mieszkając w Nowym Jorku i posiadając jakąkolwiek wiedzę na temat Instagrama, Orion ma duże pole do popisu. Projekt jednak nie udałby się, gdyby nie podejście Oriona do gwiazd, który traktuje je jak... zwykłych ludzi. Choć brzmi to absurdalnie, w dobie social mediów, nie jest to wcale takie oczywiste.
Zobaczcie najlepsze zdjęcia Oriona: