Advertisement

Telenowela plagiatowa Radiohead i Lany Del Rey trwa. Strony walczą na oświadczenia, choć sprawa wydaje się oczywista

Autor: Karol Owczarek
10-01-2018
Telenowela plagiatowa Radiohead i Lany Del Rey trwa. Strony walczą na oświadczenia, choć sprawa wydaje się oczywista
Czy mamy do czynienia z plagiatem plagiatu?
Afera "Lana Del Reydiohead" trwa. Obie strony walczą na publiczne oświadczenia, choć sprawa wydaje się jasna. Utwór "Get Free" Lany Del Rey z ostatniego albumu artystki nawet dla niewprawnego ucha brzmi momentami bardzo podobnie do wielkiego hitu Radiohead, "Creep". Smaczku sprawie dodaje to, że samo "Creep" było posądzone o plagiat. Muzycy The Hollies stwierdzili, że są w nim zapożyczenia z ich piosenki “The Air That I Breathe” z 1972 roku. Tamten spór zakończył się ugodą i dopisaniem The Hollies do listy twórców kawałka Radiohead.
Pogłoski o plagiacie "Creep" krążyły od dłuższego czasu, aż 7 stycznia Lana Del Rey na Twitterze odniosła się do sprawy. Stwierdziła, że jej utwór nie był inspirowany "Creep", ale mimo to była gotowa zaoferować grupie Radiohead 40% udziału w zyskach. Prawnicy zespołu Thoma Yorke'a mieli być jednak nieustępliwi i żądali pełnych 100%.
Dwa dni później przedstawiciele wytwórni Warner/Chappell, w której wydaje Lana Del Rey, przygotowali oświadczenie opublikowane na łamach serwisu Pitchfork. Oznajmili, że zakulisowy spór trwa od sierpnia 2017, gdyż ich zdaniem jest oczywiste, że w "Get Free" są muzyczne fragmenty z "Creep". Wbrew temu, co twierdzi artystka, nie domagali się jednak 100% dochodów z utworu, ani nie złożyli pozwu w sądzie.
Wygląda na to, że muzyczny pojedynek na szczycie jeszcze potrwa i możemy się spodziewać kolejnych zwrotów akcji. Lana Del Rey stwierdziła na niedawnym koncercie, że kawałek "Get Free" może nawet zostać usunięty z cyfrowych wersji płyty "Lust for Life".
Oto sporne utwory:
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement