Advertisement

"Ruchome piaski" - thriller o nastolatkach uciekających od problemów z pomocą używek i pieniędzy [recenzja]

16-04-2019
"Ruchome piaski" - thriller o nastolatkach uciekających od problemów z pomocą używek i pieniędzy [recenzja]

Przeczytaj takze

/tekst: Mateusz Sidorek/
Amerykański Netflix już od kilku lat tworzy lokalne produkcje. Niemcy mają "Dark", którego liczba fanów szybko przerosła oczekiwania, Dania "The Rain", a Polska "1983" z Maciejem Musiałem w roli głównej. Swojej pozycji doczekała się ostatnio Szwecja, a są nią mające niedawno premierę „Ruchome piaski”. Twórców serialu zainspirowała bestsellerowa powieść kryminalna Malin Persson Giolito o tym samym tytule, wydana w Polsce w 2017 roku. Efekt jest lepszy, niż można się było spodziewać.
Już na samym początku serialu jego twórca, Per-Olav Sørensen, wrzuca nas w wir chaotycznych wydarzeń. Najpierw słyszymy histeryczne krzyki, wołanie o pomoc i odgłosy strzałów. Chwilę później jesteśmy w klasie, w której zamiast siedzących w ławkach i plotkujących uczniów, widzimy smugi krwi i rozbity nauczycielski kubek po kawie. W samym środku tragedii, wśród ciał klęczy nieobecna Maja, do której nie dotarło, co się właśnie wydarzyło. Jeszcze tego samego dnia trafi do aresztu i zostanie oskarżona o morderstwo i współudział w szkolnej strzelaninie.
Przesłuchania oraz rozmowy Mai z adwokatem i strażnikami prowadzą do retrospekcji, otwierających przed nami historię serialowych nastolatków, a wątek szkolnej masakry schodzi na dalszy plan. Powoli poznajemy rzeczywistość młodzieży w Szwecji i wydaje się ona bardzo kolorowa. Maja – podobnie jak jej przyjaciółka, Amanda – pochodzi z bardzo dobrej rodziny, mieszka w pięknym domu, a wakacje w przerwie od prywatnej szkoły spędza jak co roku we Francji.
Okazuje się, że może być jeszcze lepiej, kiedy bohaterka poznaje swoją miłość, Sebastiana – popularniejszego i jeszcze bogatszego ucznia. Jego chodzący w koszulkach Ralpha Laurena, tryskający pewnością siebie ojciec zostawia parze jacht wyposażony w nakrywającą do stołu i uzupełniającą drinki służbę. Po powrocie Sebastian wozi Maję do szkoły swoim Porsche. Oglądając „Ruchome piaski” w wynajmowanej kawalerce, można odnieść wrażenie, że ten świat jest trochę przerysowany, a w dodatku ma się nijak do wstrząsającego początku serialu.
Im dłużej jednak przebywamy wśród Mai i jej rówieśników, tym więcej niuansów zauważamy. Twórcy serialu umiejętnie dotykają problemów dorastającej młodzieży, dzięki czemu nie otrzymaliśmy fabuły napompowanej mnóstwem wątków. Wszystko przeplata się z codziennością - w tych pięknych, wielkich domach, prywatnej szkole i podczas weekendowych imprez. Z tej ładnej otoczki wychodzą na wierzch problemy dysfunkcyjnej rodziny ze skrajnie dominującym ojcem, toksycznych związków, przemocy, depresji i ksenofobii. Jedynym lekarstwem na to wszystko okazują się używki. Kwestia pomocy psychologa nie zostaje podjęta ani razu, bo jedna strona nie potrafi o nią poprosić, a druga nie dostrzega niepokojących znaków. Wtedy bariera między widzem, a bohaterami znika, ponieważ każdy młody człowiek może znaleźć się w podobnej sytuacji, zwłaszcza że podobnie jak w „Dark”, dużą zaletą „Ruchomych piasków” jest przekonująca gra aktorów oraz wyczuwalna chemia między nimi.
Dużo czasu spędzamy, przyglądając się związkowi Sebastiana i Mai. Niestabilność chłopaka coraz bardziej negatywnie wpływa na Maję, która mimo tego, że sama staje się ofiarą przemocy, nie potrafi go zostawić. Nauka przed maturą i marzenia o studiach w Stanach Zjednoczonych schodzą na dalszy plan. Im więcej napięcia, tym więcej imprez, na których nikt tak naprawdę nie chce być – liczy się tylko ucieczka od rzeczywistości, w której bliskie osoby wzajemnie się krzywdzą.
„Ruchome piaski” to portret dojrzewania i problemów, jakie często pojawiają się w tym okresie. Niestety, równie często są przemilczane i niezauważone. W szwedzkim serialu ich kumulacja kończy się strzelaniną w szkole i do samego końca próbujemy dowiedzieć się, kto tak naprawdę jest ofiarą. Kiedy przyjrzymy się bohaterom dokładnie, dostrzegając więcej niż ekskluzywne mieszkania, samochody i dzikie imprezy, widzimy że ofiarą jest każdy. Szkolna tragedia to oczywiście straszne wydarzenie, ale dopiero ono stało się punktem zwrotnym, który wydobył na wierzch problemy bohaterów.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement