Advertisement

Rzeźba złotej waginy w Teatrze Dramatycznym w Warszawie wzbudza mieszane uczucia mieszkańców

06-09-2022
Rzeźba złotej waginy w Teatrze Dramatycznym w Warszawie wzbudza mieszane uczucia mieszkańców
We foyer Teatru Dramatycznego stanęła właśnie rzeźba złotej waginy. Wszystko za sprawą nowej Dyrektorki Naczelnej i Artystycznej Moniki Strzępki, pierwszej kobiety na tym stanowisku.
Rzeźba ma ponad metr wysokości i została wykonana z mieniącego się, złotego materiału. Autorką tej niezwykłej waginy jest Iwona Demko, wykładowczyni na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Doktorat obroniła rozprawą pt. „Waginatyzm” oraz pracą rzeźbiarską „Kaplica Waginy”, a w 2016 roku otrzymała tytuł doktory habilitowanej. Sama siebie nazywa „artystką waginistką”, czego dowodami są jej prace.

„Sabat Dobrego Początku”

31 sierpnia na placu Defilad odbyło się wydarzenie z okazji przejęcia przez Monikę Strzępkę funkcji Dyrektorki Naczelnej i Artystycznej Teatru Dramatycznego w Warszawie. Wiele osób zebrało się i razem z „Wilgotną panią” przeszło do środka budynku, gdzie zajęła ona zaszczytne miejsce w dolnym foyer. Będzie „matronować” Teatrowi na czas trwania kadencji nowej dyrektorki, czyli już od 1 września przez kolejne pięć lat.
„Pomyślałam, że zależy mi na tym, by kobiety pokochały tę część ciała i zaczęły o niej myśleć pozytywnie. I że muszę to zrobić ślicznie. Stąd cekiny, koraliki, miękkie materiały, błyskotki. Przenoszą nas w krainę radości, słodkości, przyjemności”, powiedziała Demko.
"Monika przypomniała, że jesteśmy osobami, które posiadają ciało, które potrzebują rytuałów. Przedstawiła swój kolektyw i zaznaczyła, że nie będzie decydowała sama... Mówiła silnym i donośnym głosem, ale nie bała się również pojawiającego się drżenia w głosie”, napisała artystka na swoim Facebooku kilka dni po wydarzeniu.

Viva la vulva!

Nie obyłoby się jednak bez kontrowersji po całej uroczystości. Wiele osób dało wyraz swojego niezadowolenia w mediach społecznościowych, między innymi pisząc prywatne maile do samej Iwony Demko. Osoby te nie kryły swojego niezadowolenia. Aktywistka podzieliła się tym na swojej stronie.
„Wstyd, obrzydliwość, zero artystyczne.!
„Jak można ubóstwiać część ciała? Profanacja i zgroza”, możemy przeczytać z maili.
Mimo wszystko pozytywnego odzewu było znacznie więcej. Na samym placu 31 sierpnia pojawiło się kilkadziesiąt osób, a co najmniej drugie tyle okazało swoje wsparcie pod postami w mediach społecznościowych.
“Ta dyrekcja przejdzie do historii, powodzenia!”
“Wspaniałe rozpoczęcie nowego, feministycznego rozdziału dramatycznego.” “Jesteś wielka!”
tekst: Julia Góral
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement