Siedziba Realbotix miejscami przypomina scenografię jak z horroru: od bezgłowych ciał – każde z ogromnym biustem oraz wąską talią – wiszących bezsilnie na ścianach, do głównego inżyniera Susan, sięgającej głęboko w krocze lalki, aby wymienić wkładkę waginalną, która przyprawia każdą kobietę o zawroty głowy. Jest i James, który w swoim garażu wygina w charakterystyczny sposób nagie lalki, aby dokładnie dokręcić im wszystkie śruby.
James ma 58 lat i pochodzi z Atlanty w stanie Georgia. Posiada cztery lalki-roboty. Każdego ranka ostrożnie je ubiera oraz maluje. Jednego dnia wychodzi z nimi na piknik, innego zostają w domu i oglądają telewizję. Czasami musi przywiązywać je do siedzenia i ustawiać ich gałki oczne. Dla Jamesa nie jest to jednak żaden problem, ponieważ nie ma rzeczy, której nie zrobiłby dla swoich syntetycznych kompanek, z którymi dzieli łóżko i uprawia seks, czasem nawet 4 razy w tygodniu. James jest jednym z protagonistów programu „The Sex Robots Are Coming”, badającego rozwój automatycznych silikonowych sexbootów. Można go także zobaczyć w formacie C4’s „Rise of the Robots".
W świecie seks zabawek panuje coraz większy nacisk na tworzenie bootów przypominających ludzi. Przodownikiem w tych działaniach jest firma Realbotix — serce przemysłu seks lalek, w Santa Monica w Kalifornii. Lalki tej firmy posiadają ręcznie robione sutki, nierówne wargi sromowe, a naukowcy rozwijają technologię, dzięki której lalki będą się uśmiechać, przewracać oczami oraz opowiadać żarty. Udoskonalane jest również naturalne zachowania podczas seksu, m.in. skurcze mięśni symulujące kobiecy orgazm. „Włosy łonowe powracają”, ogłasza właściciel firmy, który osobiście nadzoruje procesy tworzenia owłosienia w swoich produktach.
Matt widzi przyszłość seks robotów w jasnych barwach i odpiera ataki, które jakoby szkodziły one kobietom. Co ciekawe, James jest żonaty z prawdziwą osobą, z krwi i kości. Dwa lata temu jego żona wyjechała na dziewięć miesięcy, aby opiekować się matką. Gdy wróciła, w domu zastała cztery nowe, szczupłe, opalone i ciche współlokatorki.
James wygląda na zagubionego, gdy słyszy pytanie, kogo by wybrał, gdyby musiał zdecydować pomiędzy żoną a swoją ulubioną lalką April. „Naprawdę nie mam pojęcia”. Kiedy kamery przestają nagrywać, Tine (żona) odrywa jedną z idealnych kończyn April i tłucze swojego męża. Twórcy „The Sex Robots Are Coming” zachowują spokój i nie reagują na sytuację.