Poprzedni film Gusa Van Santa „The Sea of Trees” miał swoją premierę w konkursie głównym festiwalu w Cannes w 2016 roku. Spotkał się tam, delikatnie mówiąc, z fatalnym przyjęciem. Po projekcji został wygwizdany, a krytycy wytykali mu pretensjonalność i epatowanie tanią metafizyką. Okrzyknięto go najgorszym filmem na festiwalu, a także najsłabszym w dorobku Van Santa. Wszystko wskazuje na to, że "Don’t Worry, He Won’t Get Far On Foot" będzie powrotem do dobrej formy wybitnego reżysera.