Pierwsza kompostownia powstanie w Seattle w stanie Waszyngton. Nad projektem pracuje renomowana firma architektoniczna, Olson Kundi, której przewodzi Alan Maskin. Biuro połączyło siły z Katriną Spade, pomysłodawczynią projektu Recompose, już w 2015 roku, czyli 4 lata przez uchwaleniem ustawy w Waszyngtonie. Właśnie wtedy podczas kreatywnych warsztatów w biurach Kundi, w których uczestniczyła również Spade i jej współpracownicy, powstał pierwszy prototyp Recompose.
Budynek będzie miał ok. 17000 metrów kwadratowych i pomieści maksymalnie 75 pojemników. Podczas projektowania placówki projektanci wzięli pod uwagę również duchowy wymiar projektu. Celem tego miejsca jest nie tylko przeprowadzanie procedury kompostowania zwłok, ale również wywołanie dyskusji. Przestrzeń jest zaprojektowana w taki sposób, aby ludzie mogli spędzić w Recompose większą ilość czasu.
Zalet kompostowania zwłok jest wiele. Jego zwolennicy podkreślają przede wszystkim niewielki ślad węglowy oraz niski nakład finansowego takiego przedsięwzięcia. Należy wspomnieć również o niskiej szkodliwości dla środowiska. Ciało ludzkie zawiera ok. 300 szkodliwych toksyn, a w przypadku kremacji dochodzi do tego wiele innych specyfików, wpływających negatywnie na glebę i rośliny.
Coraz więcej osób decyduje się na pochówek w ubraniach z grzybów. Świetnym przykładem jest amerykański aktor, Luke Perry ("Riverdale"), który przed śmiercią zdecydował, że chce zostać pochowany w biodegradowalnym garniturze wykonanym z grzybów. Oferuje je m.in. amerykański start-up, Coeio. Dlaczego właśnie grzyby? Oczyszczają ciało z toksyn, przyśpieszają rozkład zwłok oraz zastępują trumnę, a zwłoki mogą spocząć bezpośrednio w ziemi.
Kostiumy produkowane przez Coeio kosztują 1500 dolarów i są dostępne w trzech rozmiarach. Założycielką firmy jest artystka, Jae Rhim Lee, współpracująca z platformą TED Talk. To właśnie z jej firmy zamówiono garnitur Luke'a Perry'ego, co było ostatnim życzeniem aktora.