Advertisement

Wspominamy Amy Winehouse. "Chciała czuć więcej i mocniej, była skromna i jednocześnie pewna siebie"

Autor: admin
31-10-2018
Wspominamy Amy Winehouse. "Chciała czuć więcej i mocniej, była skromna i jednocześnie pewna siebie"
/tekst: Chamera/
Amy Winehousenie była zwykłą nastolatką, która interesuje się tym, czym jej rówieśniczki. Posiadała „starą duszę”, która ukojenie odnajdywała w przekształcaniu targających nią uczuć w nuty i dźwięki gitary. Chciała czuć więcej i mocniej, była skromna i jednocześnie pewna siebie.
Debiutancki album „Frank” (2003) zapewnił Amy rozpoznawalność w muzycznym światku, ale to wydany jesienią 2006 roku „Back to Black” (muzycznie bardziej przystępny szerszej publiczności) zapewnił jej sławę. Słuchacze na całym świecie pokochali „Rehab”, „You Know I’m No Good”, czy „Tears Dry On Their Own”. Płyta sprzedała się na całym świecie w ponad 12 mln egzemplarzy, co stawia "Back To Black" wśród najlepiej sprzedających się albumów XXI wieku. Za chwytliwym brzmieniem szło coś jeszcze. W swoich tekstach Amy zdradzała prawdę o niej samej: uzależnienie od alkoholu i od męża.
„Back to Black” rozruszał machinę show-biznesu. Amy, jeszcze o tym nie wiedząc, stała się produktem którego zadaniem było spełniać oczekiwania publiczności. Wokalistka nagle znalazła się w centrum zainteresowania mediów, które śledziły każdy jej krok. Nie do końca umiała sobie poradzić z tą sytuacją, a jej bezbronność wykorzystał Blake Fielder, w którym Amy bezgranicznie się zadurzyła. „Mogliśmy odpuścić nagranie „Back to Black” i uratować ją zanim świat zapragnął dostać kawałek jej duszy”, mówi w filmie"Amy" Asifa Kapadiijeden z przyjaciół wokalistki. To zdanie okrutnie podsumowuje to, co stało się z Amy.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement