Większość pokazów mody odbywa się w Warszawie, ale miejscem czterodniowego KTW Fashion Week stała się katowicka Fabryka Porcelany. Dlaczego?
Według mnie Fabryka Porcelany po prostu bardzo ładnie „gra” z modą. Kilka lat temu Rafał Wyszyński, pomysłodawca KTW Fashion Week, podjął się rewitalizacji tego XIX-wiecznego obiektu, zachowując jego oryginalne wnętrza i postindustrialny charakter. Podczas I edycji KTW FW goście byli zachwyceni Fabryką, jej surowym wystrojem i niesamowitym klimatem. Obecnie znajduje się tam klub muzyczny P23, restauracja Prodiż, odbywają się różnego rodzaju wydarzenia kulturalne, targi oraz wystawy. Brakowało mody. Z Rafałem poznaliśmy się przez przypadek w zeszłym roku pod koniec wakacji. Zaproponował mi wówczas zajęcie się medialną stroną wydarzenia, rozpropagowaniem go w Warszawie, zaproszeniem dziennikarzy i ludzi z branży modowej. W półtora miesiąca udało mi się ściągnąć do Katowic najważniejsze osoby. Dzisiaj już wspólnie pracujemy nad koncepcją i produkcją KTW FW. Ogromną rolę w tej edycji odegrał Arek Vaz - nasz dyrektor artystyczny. To on jest odpowiedzialny za oprawę wizualną wydarzenia. Współpracuje z magazynami mody i topowymi projektantami (m.in. z Paprockim Brzozowskim). Jest także laureatem Art & Fashion Forum ze stypendium w Central Saint Martins. Mimo młodego wieku jego doświadczenie jest imponujące. KTW FW jest wydarzeniem ogólnopolskim z dużym oknem na świat, w najbliższy weekend odwiedzi nas wielu gości z zagranicy.
Co było najtrudniejsze w organizacji tej edycji?
Każdy miesiąc niósł ze sobą nowe wyzwania i zadania. Wydarzenie jest nowe, wciąż je formatujemy, dlatego najtrudniejsze jest chyba pozyskanie zaufania ludzi, zwłaszcza branży mody, która jest skupiona w Warszawie. Ogromne znaczenie ma poziom artystyczny wydarzenia i to jest mój cel. Równie trudne jest utrzymanie wyobrażenia na temat tego wydarzenia, a także poziomu z zeszłego roku, który zresztą sami sobie narzuciliśmy. Chcemy zaskoczyć ludzi, a w dzisiejszym świecie nie jest to łatwe. Ja sama jako osoba ze świata mody oczekuję czegoś więcej na wybiegu niż tylko pokazania ubrań. Chcę pomarzyć, być zaskoczona, poruszona czy nawet zbulwersowana. Liczą się emocje. To samo chcemy dać naszym gościom.
Pierwsza edycja przyniosła jakieś wnioski?
Pierwsza edycja była bardzo udana, ale od razu wiedzieliśmy, że trzeba coś zmienić. We mnie wciąż tkwiło przekonanie, że musimy postawić na rodzące się talenty i postarać się nawiązać dialog między nimi a branżą mody. Zeszłoroczna edycja przede wszystkim pokazała nam, że takie wydarzenie jest w Polsce potrzebne. Po długiej przerwie brakowało przestrzeni, w której branża mody będzie mogła obejrzeć propozycje młodych czy nieznanych projektantów i marek oraz spotkać się towarzysko. Jak widać, znaleźliśmy taką w Katowicach.
Czyli postawiliście w dużej mierze na millenialsów.
Tak, w zeszłym roku powiedziałam Rafałowi, że nie możemy silić się na robienie Fashion Weeku w takim samym kształcie jak te w Paryżu, Mediolanie czy Nowym Jorku. Polska nie jest na to gotowa i jeszcze długo nie będzie, ponieważ moda późno zaczęła się u nas rozwijać ze względu na okres komunizmu. Trzeba przyznać, że obecnie robimy pokazy na bardzo wysokim poziomie, nieraz wyższym niż we Włoszech, Francji czy Niemczech, ale brakuje nam zaplecza. W Polsce moda nie jest wspierana przez państwo, nie ma izby mody ani dofinansowań, projektanci muszą samodzielnie pozyskiwać sponsorów, by jakoś wiązać koniec z końcem. Często tłem tych historii są dramaty kreatorów, o których dowiadujemy się od nich samych czy z mediów. Pokazy mody w Polsce są eventami PR-owo-promocyjnymi, a nie sprzedażowymi, jak to jest na świecie. Zasugerowałam więc Rafałowi, żebyśmy zrobili wydarzenie o charakterze dyskusyjno-edukacyjnym z naciskiem na promocję młodych. Zwłaszcza że jesteśmy w trakcie zmiany pokoleniowej. Millenialsi to osoby, które obecnie wkraczają na rynek pracy, są konsumentami. To zjawisko globalne. Proszę spojrzeć na to, co robi Lagerfeld. Nie tylko w swojej marce – choć tam jest to najbardziej widoczne – ale na działania Fendi czy Chanel, w których jest dyrektorem kreatywnym. Większość z nich jest skierowana do młodego konsumenta. Tak samo jest w przypadku Riccardo Tisci w Burberry. Tisci po objęciu sterów legendarnej brytyjskiej marki sięgnął do jej dziedzictwa i przełożył je na współczesny język, żeby dotrzeć właśnie do młodszego odbiorcy, do ludzi mających niestandardowe oczekiwania. Każdy z nich chce mieć poczucie, że dany komunikat czy produkt jest dedykowany tylko jemu. Z drugiej strony mamy dojrzałą branżę – nie tyle „zasiedziałą”, co dość hermetyczną, która nie dopuszcza młodych, bo w głowach starszego pokolenia rodzą się różne obawy, niekiedy zresztą słuszne. Tą nową, świeżą krew trzeba jednak wpuścić, dlatego postawiliśmy na dialog między millenialsami a ludźmi o ugruntowanej pozycji. Potrzebujemy młodych – oni z kolei korzystają z tego, co my stworzyliśmy. Pomiędzy pokoleniami powinna być synergia. Często młodzi ludzie myślą, że są wyjątkowi, bo tacy się urodzili [śmiech]. Na bazie tych przemyśleń i spostrzeżeń powstała myśl przewodnia II edycji KTW Fashion Week – Mentors vs. Millennials. Na początku czerwca zrobiliśmy spotkanie połączone z kolacją, które nazwaliśmy „Millennial Dinner”. Zaprosiliśmy 30 osób ze świata mody i mediów, dyskutowaliśmy o tym, który młody projektant szczególnie wybija się na polskim rynku. Każda z zebranych osób zaproponowała dwa nazwiska. Zrobiliśmy głosowanie i okazało się, że projektantem, który powinien pokazać swoją kolekcję przed premierowym pokazem MMC Studio na koniec KTW Fashion Week, jest Tomasz Armada. Ten artystyczny eksperyment odbędzie się w sobotę 10 listopada o godz. 22.30.
Czym charakteryzuje się rodzimy millenials?
To trudne pytanie. Uważam, że cechy millenialsów na całym świecie są podobne. W dużej mierze żyją w świecie wirtualnym i świetnie się w nim odnajdują. Choć jesteśmy tu, na Mokotowskiej w Warszawie, ktoś, kto jest w Tokio, może w tej chwili zobaczyć, co wrzuciliśmy na Instagram. Taka unifikacja z jednej strony wydaje się być niedobra i nieciekawa, a z drugiej fascynująca. Ja jako młoda osoba nie miałam dostępu do czegoś takiego, nie było nawet internetu. Zaczęłam z niego korzystać dopiero połowie lat 90.
Co taki dialog może przynieść obu stronom?
Tego właśnie jeszcze nie wiem. W niedzielę 11 listopada odbędą się wykłady i debaty, na które zaprosiliśmy znane i ciekawe osobowości. Serię wykładów rozpocznie Asia Horodyńska, która opowie o swoich początkach i o tym, na co zwracało się uwagę kiedyś, a na co dzisiaj. Swój wykład będzie miał także Michał Zaczyński, znany dziennikarz i bloger piszący dla najważniejszych tytułów w Polsce. Ponadto zaprosiłam moich znajomych ekspertów z Włoch - Alberto Campagnolo, który przez 10 lat pracował jako dyrektor marketingu u Armaniego w dziale „Home”, a obecnie jest specjalistą od luxury brandingu na całym świecie i niezależnym konsultantem oraz wykładowcą m.in. na uczelni mody w Paryżu. Będzie również Tiziana Tini pracująca niegdyś w LuisaViaRoma, Max Marze i Ferragamo jako digital specialist. Alberto przybliży rolę millenialsów w świecie mody – zarówno jako konsumentów, jak i pracowników – natomiast Tiziana nakreśli tematykę social mediów na podstawie marek, w których pracowała, oraz udzieli wskazówek, jak powinien to robić młody brand czy projektant. Po wykładach planujemy moderowaną przeze mnie debatę, w której udział wezmą: duet MMC, Tomek Armada, Tiziana, Alberto, Michał Zaczyński, a także legendarna postać, dziennikarka z lat 60.i 70., która wypromowała m.in. MMC – Jagoda Komorowska. To będzie fascynująca część KTW FW.
Jak branża reklamowa reaguje na młode nazwiska?
Młodzi – co oczywiste – nie mają ugruntowanej pozycji. Reklamodawcy mogą obawiać się współpracy z nimi, ponieważ nie mają pewności, jak potoczy się ich kariera. Natomiast my nie mieliśmy problemu z zaufaniem Partnerów. Powiem więcej – bardzo silny na świecie trend stawiania na młodych i inwestowania w młode pokolenie jest widoczny także w Polsce. Nasi Partnerzy na szczęście rozumieją, że stawianie na nich to po prostu inwestycja na przyszłość. Tak samo jest z rodzicami – kiedy kształcą dzieci, inwestują zarówno w nie, jak i swoją przyszłość. I to jest najlepszy wybór.
Anna Puślecka, fot. Mateusz Motyczyński
Kogo jeszcze możemy się spodziewać w Katowicach?
Zapowiedziało się wiele osób m.in. wspomniana Asia Horodyńska, Ada Fijał, Sylwia Gliwa, Mikołaj Komar, Malwina Wędzikowska, Tomek Jacyków, ilustratorzy mody: Anna Halarewicz, Mateusz Suda i Elena Ciuprina. Przyjedzie również Kasia Sokołowska, z którą odbędzie się spotkanie autorskie w sobotę o 14:00. Ponadto Waldek Szymkowiak odpowiadający za reżyserię wszystkich pokazów mody podczas KTW FW (na koncie ma pokazy dla Gucci, Chloé czy Dolce & Gabbana). Cieszę się, że uznane nazwiska w świecie mody i mediów wierzą, że KTW Fashion Week jest wydarzeniem, na którym warto być. Wciąż jeszcze umawiam gości, jest wielu chętnych na przyjazd do Katowic, a ja wierzę, że mury Fabryki Porcelany pomieszczą wszystkich. Jako że wszystko podporządkowane jest myśli przewodniej wydarzenia Mentors vs. Millennials postanowiliśmy zaprosić również projektantkę z Litwy, Sandrę Straukaite, będącą pierwszą osobą z tego kraju, która oficjalnie pokaże w Polsce swoją kolekcję. Sandra jest już dosyć legendarną postacią w świecie litewskiej mody. W 1999 roku stworzyła Fashion Week Mados Infekcija, czyli „Fashion Infection”, którego mózgiem jest do dziś. Miałam okazję w nim uczestniczyć w kwietniu tego roku. Oprócz Sandry swoją kolekcję pokaże Ksenia Schnaider - młoda projektantka z Ukrainy. Razem ze swoim mężem Antonem, Rosjaninem, w 2011 roku stworzyła markę o nazwie Ksenia Schnaider, sprzedającą kolekcje na całym świecie - od Los Angeles po Taipei. Dwa lata temu poznałam na Fashion Weeku w Mediolanie dziewczynę, która miała na sobie genialne dżinsowe spodnie pumpy (znakiem rozpoznawczym Kseni Schnaider jest właśnie dżins). Zainteresowałam się marką, zaczęłam ją śledzić na Instagramie, a teraz zaprosiłam jej autorkę na KTW FW (projekty z metką Ksenia Schnaider noszą Eleonora Carisi i Bella Hadid). To jeszcze nie koniec, zaprosiliśmy też dwie influencerki z Rumunii, królowe street style’u na światowych Fashion Weekach – Carmen Grebenisan i Alinę Ceusan. Bardzo ciekawe postacie – stworzyły swoją markę kostiumów kąpielowych, a w dodatku Alina może się pochwalić nagrodą Elle Style w Rumunii oraz Digital Diva 2017 i ponad 400 tysiącami obserwujących na Instagramie. Wszystko, co będzie się działo podczas II edycji KTW Fashion Week, udokumentuje trzech wspaniałych fotografów: Szymon Brzóska (thestylestalker.com), fotograf pracujący głównie za granicą, którego popularność na świecie szybko rośnie, zdjęcia z wybiegu wykona znany i ceniony w branży modowej Filip Okopny, a Radek Nawrocki zajmie się zdjęciami naszych gości i gwiazd.
Myślicie już o kolejnej edycji?
Jakieś pomysły już powoli kiełkują, ale nie chcę jeszcze nic zdradzać. Temat millenialsów jest bardzo ciekawy, na pewno chcielibyśmy go kontynuować, ale może w innej odsłonie.