Advertisement

NASA: Wzrasta ryzyko, że asteroida YR4 zderzy się z Ziemią w 2032 roku

14-02-2025
NASA: Wzrasta ryzyko, że asteroida YR4 zderzy się z Ziemią w 2032 roku
Jak oceniła Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), szansę na kolizję asteroidy YR4 z Ziemią w 2032 roku. Eksperci zapewniają jednak, że nia ma powodów do niepokoju.
Asteroida 2024 YR4 została odkryta pod koniec grudnia zeszłego roku w ramach programu ATLAS (Asteroid Terrestrial-impact Last Alert System), który zajmuje się wykrywaniem planetoid potencjalnie zagrażającym Ziemi. Według pierwszych analiz prawdopodobieństwo kolizji obiektu z planetą w grudniu 2032 roku wynosiło 1,2 procenta. W celu zweryfikowania zagrożenia, naukowcy przeprowadzili kolejne obserwacje. Na podstawie nowych danych ryzyko wzrosło do 2,3 procenta. Asteroida znajduje się obecnie około 27 mln km od Ziemi. Jej średnica wynosi od 40 do 90 metrów, jednak gęstość i skład pozostają nieznane.
Ma zostać poddana kolejnym badaniom, tym razem przy użyciu Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST), który został stworzony do analizy formujących się galaktyk, a także pochodzenia gwiazd i układów słonecznych. Aby dokładniej oszacować rozmiar planetoidy astronomowie wykorzystają JWST do zmierzenia światła podczerwonego emitowanego przez 2024 YR4. Zbadanie wielkości wiąże się z oceną potencjalnego zagrożenia stwarzanego przez obiekt. Pierwsza obserwacja odbędzie się na początku marca, natomiast druga w maju.
„”,powiedział agencji informacyjnej Reuters Juan Luis Cano z Biura Obrony Planetarnej.

Czyli.. przetrwamy?

ESA podkreśla, że obliczone prawdopodobieństwo kolizji odległych asteroid często maleje do zera po przeprowadzeniu dodatkowych obserwacji. Podobna sytuacja miała miejsce w 2004 r., gdy początkowo szacowano, że asteroida Apophis w 2029 r. uderzy w Ziemię z prawdopodobieństwem 2,7 proc. Ostatecznie możliwość kolizji została wykluczona.
Potencjalny obszar uderzenia asteroidy obejmuje szeroki zakres: od wschodniego Pacyfiku, przez północną Amerykę Południową, Atlantyk, Afrykę, Morze Arabskie, aż po południową Azję. Szef obrony planetarnej w ESA, Richard Moissl, zaznaczył, że YR4 nie jest tzw. zabójcą planet, będącym w stanie zniszczyć życie na Ziemi. Podkreślił przy tym, że nie ma powodów do niepokoju, a tym samym przypuszcza, że obiekt jedynie przeleci blisko lub bardzo blisko naszej planety.
Eksperci wskazują, że jeśli ryzyko zderzenia zostanie potwierdzone w nadchodzących latach, ludzkość będzie miała wystarczająco dużo czasu na przygotowanie. W sytuacji utrzymywania się prawdopodobieństwa kolizji, naukowcy opracują strategię obrony Ziemi, która może obejmować m.in. zderzenie statku kosmicznego z asteroidą w celu zmiany jej kursu, co zostało z powodzeniem zademonstrowane przez sondę kosmiczną DART NASA w 2022 roku.
tekst: Nina Chakkour
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement