Zdobywca prestiżowej statuetki za Idę znów może mieć powody do radości. I to trzy mocne powody.
film nieanglojęzyczny: Zgodnie z przewidywaniami, Zimna wojna otrzymała nominację dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Konkurencję ma jednak niezwykle mocną.
W tej samej kategorii nominowana została bowiem Roma Alfonso Cuarona - film, który będzie się liczył także w wyścigu o główną nagrodę. Trzy pozostałe produkcje nominowane w tej kategorii to: Kafarnaum (Liban), Złodziejaszki (Japonia) i Never Look Away (Niemcy).
zdjęcia: Drugą nominacją w swojej karierze może pochwalić się operator Łukasz Żal. Oprócz Zimnej wojny, o Oscara za najlepsze zdjęcia ubiegać będą się Roma, Narodziny gwiazdy, Never Look Away, Faworyta.
reżyseria: Paweł Pawlikowski po raz pierwszy został nominowany do Oscara za reżyserię. Łącznie Zimna wojna ma szanse na trzy Oscary. Konkurenci Polaka to: Spike Lee (Czarne bractwo. BlacKkKlansman), Yorgos Lanthimos (Faworyta), Alfonso Cuarón (Roma) i Adam McKay (Vice).
91. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 24 lutego w hollywoodzkim Dolby Theatre w Los Angeles. Nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki przez najbliższy miesiąc.