Advertisement

Przyjechała do Pakistanu dla 19-latka. Spróbowała przejąć kraj i stała się viralem [WIDEO]

13-02-2025
Przyjechała do Pakistanu dla 19-latka. Spróbowała przejąć kraj i stała się viralem [WIDEO]
33-letnia matka czwórki dzieci z Nowego Jorku postawiła wszystko na jedną kartę i wyruszyła do Pakistanu, aby poślubić 19-latka. Afera stała się viralem.

Niepodobna do siebie

Cienkie brwi, sardoniczne komentarze i wielkie marzenia. Za to internet pokochał Amerykankę, która porzuciła swój dom w Nowym Jorku i przeprawiła się do Pakistanu, gdzie czekał na nią Nidal Ahmed Memon – nastolatek, w którym kobieta szaleńczo się zakochała. Ich historia miłosna zakończyła się od razu po jej przyjeździe, jako że rodzina młodego mężczyzny sprzeciwiła się ich związkowi, a on sam spodziewał się kogoś zupełnie innego. Podczas rozmów wideo Robinson miała korzystać z filtru upodabniającego ją do Nicki Minaj, czego Memon nie wyłapał. Według doniesień mediów, rodzice zabrali chłopaka i opuścili dom, tym samym pozostawiając Robinson samej sobie.

Nowy plan

Pakistańska gazeta anglojęzyczna Dawn ujawniła, że zdesperowana Amerykanka spędziła około 30 godzin pod domem Memonów, zanim zdecydowała się udać do schroniska Chippa. Według „Indian Times” historię kobiety nagłośnił lokalny YouTuber i aktywista Zaffar Abbas, dzięki czemu rząd przedłużył Robinson wizę. Ta rozgościła się w Pakistanie, organizując konferencje prasowe, podczas których zaczęła mówić o... przebudowie kraju.
Mam plan, żeby odbudować cały ten kraj. Proszę o 100 tysięcy dolarów i potrzebuję 20 tysięcy w gotówce do końca tego tygodnia. To moje żądanie wobec rządu. Rząd musi naprawić te ulice… tu jest niedorzecznie, nie podoba mi się. Musicie zrozumieć, że Pakistan potrzebuje nowych autobusów, taksówek i samochodów, mówiła dziennikarzom.
Gwoli ścisłości – mówiła zupełnie poważnie.

Rodzinne koligacje

Ku zdziwieniu wszystkich, władze Pakistanu przemilczały żądania Robinson. Poza próbą odbudowy kraju Amerykanka ogłosiła również, że ona i Memon są już małżeństwem i zdecydowali się na potomstwo, które urodzi w Dubaju. Kiedy jednak dziennikarze pytali ją o miejsce pobytu jej dotychczasowej rodziny, odpowiadała, że są to „sprawy prywatne, a dzielenie się takimi szczegółami jest wbrew jej religii – islamowi”.
Niedawno, głos w sprawie zabrał również jej syn, Jeremiah Andrew Robinson, który rzucił zupełnie nowe światło na pakistańską przygodę swojej matki. Jak wyjaśnił, jego matka boryka się z chorobą afektywną dwubiegunową i innymi problemami natury psychicznej. Dodał, że jedno z rodzeństwa także próbowało namówić ją do powrotu do Stanów Zjednoczonych, niemniej, starania zakończyły się fiaskiem.
Zeznania syna potwierdzone zostają przyjęciem Robinson na oddział psychiatrii w Podyplomowym Centrum Medycznym Jinnah w Karachi, największym mieście Pakistanu, w którym dotychczas przebywała Amerykanka.

Powrót do korzeni

Według „Geo News” Onijah na początku tego tygodnia zorganizowała „posiedzenie” przed blokiem, w którym mieszka Memon, co zmusiło administrację do zamknięcia wszystkich drzwi. Przyciągnęła tym uwagę ciekawskich gapiów, którzy zgromadzili się, aby zobaczyć Amerykankę, która wywołała tyle zamieszania w ich państwie. Zapytana przez „Geo News”, dlaczego nie odchodzi, odpowiedziała:
„Jeżeli nie dostarczycie mi jakiegoś chleba do przyszłego tygodnia, to chyba powinnam się zbierać”.
Po czterech miesiącach pobytu, lokalne media odnotowały, że Robinson w końcu opuściła Pakistan. „Geo News” obwieściło, że wsiadła na pokład samolotu z Karaczi w piątek. Newsowi towarzyszyło nagranie ukazujące jak policja odprowadza ją na lotnisko.
„The News International”, jedna z największych anglojęzycznych gazet w kraju, oświadczyła, że komisja lekarska uznała ją za zdolną do podróży po wypisaniu jej ze szpitala. Została przekonana do powrotu do domu przez pracowników konsulatu USA w Karaczi, którzy również zorganizowali jej bilet, dodała gazeta.

Nowy początek

Wyjazd z Karaczi nie kończy tej ekscentryczna sagi. W poniedziałek, media społecznościowe zalały filmiki Robinson twierdzącej, że jest w Dubaju. „News International” potwierdza to, że jej lot do domu miał mieć przesiadkę w Dubaju, jednakże na jednym z filmów widzimy, jak Amerykanka pozuje z pokaźną grupą uśmiechniętych mężczyzn. Na kolejnym nagraniu prosi o zakup biletu powrotnego do Nowego Jorku. Coś więc musiało pójść nie tak...
Tekst: Zuzanna Zalejasz
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement