W 1980 roku artysta został brutalnie zamordowany przed swoim domem. Będąca w żałobie żona Lennona, Yoko Ono, postanowiła przekazać kasetę z oryginalnym nagraniem trzem pozostałym członkom zespołu – Paulowi McCartneyowi, George'owi Harrisonowi oraz Ringo Starowi.
Reszta grupy podjęła wyzwanie i postanowiła dokończyć utwór, jednak technologia tamtych czasów nie pozwoliła na oddzielne ścieżki wokalne oraz partie pianina, które wcześniej stworzył Lennon.
W 2021 odbyła się premiera „The Beatles: Get Back”, dokumentu w reżyserii Petera Jacksona. Produkcja zawiera niepublikowane wcześniej archiwa Beatelsów, które zostały zrekonstruowane. Dokument pokazał kulisy nagrań jednego z najbardziej znanych albumów – „Let It Be”. Do produkcji serialu użyto specjalnej technologii, która pozwoliła na izolację wokali oraz instrumentów z archiwów i ścieżek dźwiękowych. Ponadto, pozwoliło to również ekipie na oddzielenie indywidualnych głosów, wydobywając ukryte rozmowy spośród szumu innych dźwięków. Podaną technologię ponownie użyto w 2022 w celu wydobycia czystego głosu Lennona z demo „Now and Then”.
W zeszłym roku McCartney oraz Starr ponownie zaczęli pracę nad utworem. Do piosenki dodali poprzednio nagraną elektryczną oraz akustyczną gitarę Harrisona. Partię perkusji dodał Ringo, a bas, gitary oraz pianino Paul. Oboje są również odpowiedzialni za chórki w refrenie, których część pochodzi z oryginalnych nagrań „Here, There and Everywhere”, „Eleanor Rigby” oraz „Because”. Sam Paul McCartney skomentował nagranie:
3 listopada premierę ma teledysk do piosenki, również reżyserii Petera Jacksona. Według opisu projekt będzie przejmujący i pełen humoru. Mimo niezmiernie imponującego portfolio, sam Peter Jackson był podenerwowany pokierowaniem projektu. Wspomniał:
Los sprzyjał Jacksonowi. McCartney oraz Starr przekonali reżysera do pracy nad ich projektem. Ponadto, Apple Corps. Ltd., firma multimedialna, która opublikuje piosenkę, odnalazła 14 godzin niepublikowanego dotąd filmu z 1995 roku, na którym nagrani zostali McCartney, Harrison oraz Starr. Seon Ono Lennon, syn zmarłego Johna oraz Olivia, żona Harrisona, również odnaleźli oraz podzielili się domowymi archiwami. Praca nad teledyskiem okazała się niezmiernie poruszająca oraz satysfakcjonująca dla reżysera.
I tak po kilku dekadach usłyszymy nową piosenkę od zespołu, którego dorobek artystyczny pokochał cały świat. Sam Peter Jackson napisał, że „ich wkład w świat jest ogromny, a ich cudowny dar muzyki stał się częścią naszego DNA".