Od zawsze lubił śpiewać. Już w wieku 7 lat oglądał na kasetach swoich rodziców występy Madonny oraz Michaela Jacksona, był też wielkim fanem piosenki "Hero" Enrique Iglesiasa. Podobno chciał ją nawet wykonać podczas dodatkowych lekcji śpiewu, ale bał się zapytać – a nauczyciel proponował mu głównie utwory religijne. Popkultura zawsze zajmowała ważne miejsce w jego życiu i to właśnie z niej czerpał pewność siebie oraz odwagę do bycia sobą. Widać to choćby w jego klipie nagranym do piosenki 1999, stworzonej z Charli XCX, który pozostaje hołdem dla lat 90.:
Internetowa społeczność LGBTQ+ przyjęła utalentowanego Australijczyka z otwartymi ramionami. Z twórczością Sivana identyfikują się obecnie miliony młodych kobiet i mężczyzn na całym świecie, którzy, tak jak on, bywają zagubieni, czasem się wstydzą i nie do końca radzą sobie z trudami dojrzewania oraz wejściem w dorosłe życie. Doskonale widać to w złożonej z trzech piosenek wideo trylogii Blue Neighbourhood, promującej płytę o tym samym tytule. Jest w niej przedstawiona historia dwóch chłopców, którzy zakochują się w sobie, a na drodze ich uczucia staje ojciec jednego z nich.
Wraz z premierą drugiego albumu zatytułowanego Bloom, Troye Sivan przypieczętował swój status ikony środowiska LGBTQ+. W zawsze dopracowanych teledyskach występował w pełnym makijażu, seksownie wił się w opuszczonej fabryce, uwodził na plaży przystojnego mężczyznę w czerwonych kąpielówkach, albo rozkręcał imprezę dla seniorów z Arianą Grande. W ramach promocji płyty wystąpił również w Polsce: podczas festiwalu Warsaw Orange Festival 2019. Według wielu osób jego koncert był dużo lepszy niż Miley Cyrus...
Barwną osobowość Sivana doskonale widać w jego stylizacjach. Młodziutki artysta czerpie garściami z kultury queerowej, inspiruje się gwiazdami popkultury i fascynuje się modą.
Zobaczcie jego najbardziej odjechane koncertowe outfity: