Pracująca jako freelancerka Jessica stosunkowo niedawno, bo dopiero pod koniec października, została dostrzeżona przez agencję kreatywną Giant Artists, która od tego czasu reprezentuje fotografkę. Jako absolwentka School of Visual Arts w Nowym Jorku Pettway miała okazję szlifować swoje umiejętności pod okiem największych nazwisk świata sztuki.
O swojej fotografii Pettway opowiada lakonicznie, opisując swoje dzieła jako super jasne, kolorowe i bezczelne, ale w jej pracach możemy znaleźć dużo, dużo więcej. Widać w nich ogromną fascynacje popkulturą i przerysowanym bajkowym światem kreskówek. Sama artystka jako swoje inspiracje wymienia Toma i Jerrego czy Looney Tunes, zwracając uwagę na sposób, w jaki kreskówki idealizują jedzenie, nadając mu bardzo uroczy i wręcz surrealistyczny kształt.
W pracach Jessiki nie brak poczucia humoru i surrealistycznej zabawy formą i fakturą. Kolory są wręcz elektryzujące i plastikowe, a świat przedstawiony na fotografiach przerysowany i groteskowo sztuczny. Pewnie również dzięki temu kreskówkowemu klimatowi jej fotografie nie pozostają niezauważone. Pettway często wykorzystuje komercyjnie popularne okazje i komentuje je w sarkastyczny sposób poprzez swoją sztukę (jak to miało miejsce w Walentynki, z okazji których zaprezentowała projekt fotograficzny z pośladkami trzymającymi bukiety dla zakochanych).
W 2016 na łamach „Vice'a" pojawił się poświęcony jej artykuł, opisujący jej prace jako zmieniające definicję martwej natury na zdjęciach. Rozwój Jessiki możecie śledzić na jej Instagramie.