5 ważnych płyt w życiu muzyka Lacklustera [WYSOKA PIĄTKA]

Autor: Aleksandra Charzewska

23-12-2023

5 ważnych płyt w życiu muzyka Lacklustera [WYSOKA PIĄTKA]

Wokalista, producent, multiinstrumentalista i czuły narrator nieznośnej rzeczywistości.

W „WYSOKIEJ PIĄTCE” pytamy bliskie nam osoby ze świata kultury o ich życiowe, kulturalne zachwyty. Czego słuchają, co oglądają, co czytają — czym na co dzień się inspirują lub co wywarło duży wpływ na ich twórczość. Muzyczna „WYSOKA PIĄTKA” Lacklustera to mix głębokiej nostalgii, delikatnych i wymagających melodii.

Kartki z dziennika

Lackluster, (Szymon Mikła) to 22-letni wokalista, producent i multiinstrumentalista tworzący na styku post hip-hopu, elektroniki, popu oraz indie rocka. W swoich tekstach artysta wciela się w rolę uważnego obserwatora i komentatora. Pisze o tym, co w jego życiu aktualne. O wyprowadzce do dużego miasta, odnajdywaniu się w miejskim stylu życia, związkach, a także samotności, relacjach z Tindera oraz powrotach do dzieciństwa. Przesycone prawdziwymi historiami teksty artysty przypominają swego rodzaju kartki z dziennika. I pewnie właśnie dlatego tak łatwo nam się z nimi utożsamić.

W listopadzie tego roku Lackluster wydał swoją debiutancką EP-kę „Spędzam dni sam”. Posłuchajcie tytułowego utworu (feat. Lordofon), który traktuje o otaczającej nas chorobie samotności:

„»Spędzam dni sam« jest o samotności, którą odczuwa się nawet wtedy, gdy wokół przewija się masa ludzi. Pisząc ten singiel, myślałem o zmęczeniu płytkimi znajomościami, które zacząłem nawiązywać po przeprowadzce na studia”.

„To też trochę numer o tęsknocie za życiem, kiedy jeszcze wszystko miało jakiś większy sens, a ja czułem stabilniejszy grunt pod nogami”, tłumaczy Lackluster. Numer pisany był zaraz po przeprowadzce do Krakowa, gdzie studiuje artysta. Nie miał tam wokół siebie starych znajomych i regularnie nawiązywał nowe, krótkie i często bezwartościowe znajomości trwające jedną czy dwie imprezy. Studenckie życie w nowym mieście stanowiło kluczową inspirację podczas pisania tekstów.

View this post on Instagram

W 2022 roku Lackluster wraz z Zalią wydał singiel „plany”, który trafił do propozycji list przebojów Radia RMF FM i Zet. W streamingach wykręcił liczbę ponad 5 mln odtworzeń. W 2023 roku wrócili ze swoistą kontynuacją hitu, „Zmianą Planów”, zapraszając słuchaczy na wycieczkę po spędzonym roku. My tymczasem zapraszamy Was na wycieczkę po najważniejszych albumach w życiu tego młodego artysty.

Przed Wami „WYSOKA PIĄTKA” Lacklustera:

1/5

Fidlar „Too”

To album, który tak właściwie zdefiniował moje nastoletnie życie. Każego dnia jeździliśmy na deskorolce, marzyliśmy o Kalifornii i słuchaliśmy Fidlar.

Radiohead „OK Computer”

To właśnie dzięki tej płycie stałem się muzycznym geekiem. Radiohead otworzyło mi głowę na muzykę, a po przesłuchaniu tego albumu nie było już odwrotu – pochłonęło mnie to całkowicie.

Car Seat Headrest „Twin Fantasy”

Ten album pokazuje, że nawet jeśli nie umiesz śpiewać, to możesz stworzyć muzyczne arcydzieło. Znajdują się na nim jedne z moich ulubionych tekstów — gwarantowany emocjonalny rollercoaster. Chciałem wytatuować sobie tę okładkę.

Black Country New Road „Ants From Up There”

Nie mogłem pominąć tego albumu, bo znajduje się na nim moja ulubiona piosenka ever — „The Place Where He Inserted The Blade”. Takich dreszczy, jakich doświadczyłem podczas pierwszego odsłuchu tego utworu, prawopodobnie nie doświadczę już nigdy.

Frank Ocean „Blonde”

Kiedy myślę o albumie perfekcyjnym, to od razu nasuwa mi się „Blonde”. Jest przeładowany emocjami i nostalgią, ale pomimo poruszanych na nim ciężkich tematów zawsze, kiedy go słucham, otula mnie ciepłem.