– Chciałam stworzyć mojego mężczyznę — nową sylwetkę, nad którą długo pracowałam obserwując męski sposób poruszania się, zachowania i odmienne podejście do stroju. Prace nad kolekcją trwały cztery miesiące. Inspirował mnie też nowy, współczesny romantyzm — wolny od ostrych kategorii płci i wieku. Przy pracy słuchałam polskiej muzyki jazzowej i Joy Division. Kolekcję dedykuję mężczyznom, którzy są prawdziwi, kochają mocno i lubią czytać książki – opowiada kreatorka.