Do tego drugiego wraz z autorem „Odelay” stworzyła również przeróbkę standardu „Hey Joe”, wcześniej zaś ukazała się kompilacja jej niepublikowanych nagrań i sesji live, zatytułowana „Stage Whisper”. Cierpliwość fanów oczekujących na właściwego następcę „IRM” została nagrodzona 16 listopada – wówczas ukazała się najnowsza propozycja Charlotty zatytułowana „Rest”. Francusko-brytyjska wokalistka przedstawiła już nawet dwie kompozycje z premierowego krążka – przebojowy singiel „Deadly Valentine” oraz kameralny i intymny utwór tytułowy, który produkował Guy-Manuel de Homem-Christo z Daft Punk. Wiadomo, że oprócz członka sławnego duetu w nagrywaniu nowej płyty Gainsbourg pomagali także Paul McCartney, Owen Pallett (współpracownik Arcade Fire czy The National) oraz francuski producent SebastiAn. Album powstawał w Nowym Jorku, gdzie Charlotte wraz z rodziną przeniosła się z Paryża po tragicznej śmierci swojej siostry, słynnej fotografki Kate Barry. Gainsbourg przyznaje, że praca nad nowymi piosenkami była dla niej swego rodzaju terapią po bolesnej stracie. „Nie miałam obaw, że będą zbyt osobiste. Powiedziałam wszystko, co chciałam powiedzieć. Po prostu rozmawiałam z samą sobą”, wyznała Charlotte w wywiadzie dla „Vanity Fair”.