Styl rodeo, który od czasów Johna Wayne'a przez spaghetti western Sergio Leone zawsze był symbolem wybuchowej męskości, zyskał kobiecy „przekład” w latach 80. wraz z garderobą najlepiej sprzedającej się lalki na świecie. Ale całą dekadę przed Barbie była Dolly Parton. Zatopiona pośród cekinów, różowych strojów i zaczesanych do tyłu włosów piosenkarka country z Tennessee, zrewolucjonizowała "prowincjonalną" modę, która głównie romantyzowała Dziki Zachód, odnosząc się jednocześnie do tradycji i współczesności. Projektantką, która stworzyła ten styl nie tylko dla Dolly Parton, ale także dla Eltona Johna czy Elvisa, była ukraińska artystka Nuta Kotlyarenko. Wychowana w USA Nuta, stworzyła praktycznie wszystkie inkrustowane frędzlami i kryształami stroje Zachodu lat 60. i 70., pozostawiając spuściznę, która przejawia się dziś dzięki twórczości Hedi Slimane i Alessandro Michele. Dzięki bluzkom w kratę i obfitym dekoltom, Miley Cyrus udało się przebić swój charakterystyczny styl w świecie popu.
W rzeczywistości, aż do lat 50. bycie kowbojem zawsze było synonimem ciężkiej pracy, sprawności fizycznej i trudności ekonomicznych w kontekście życia na wsi i prowincji oddalonych o lata świetlne od dzisiejszych, zachodnich wyobrażeń glamour. Wystarczy obejrzeć któryś z wielu filmów Johna Wayne'a. Od lat 60. postać kowboja osiągnęła szczyt popularności, rewolucjonizując swój wizerunek spaghetti westernami, popularną transpozycją, która malowała surowy, a czasem brutalny świat, daleki od wyidealizowanego amerykańskiego Pograniczna. Estetyka westernu uchwyciła zarówno tradycyjne wyobrażenie męskości, jak i była świadkiem niesamowitego sukcesu „brzydkich, brudnych i złych” bohaterów Clinta Eastwooda i Sergio Leone, a także kampowych artystów country, którzy przenieśli ten styl w kierunku wręcz barokowym. Rodowód tego ostatniego sięga do dziś w stylówkach takich artystów, jak Lil Nas X.
Wraz z kapitalizacją kampu, mniej wiecej od połowy lat 60., sceny undergroundowe były świadkami odrodzenia stylu "west" przez wczesne społeczności LGBTQ+, które wykorzeniły założenia toksycznej męskości poprzez nowy, nieskrępowany ubiór. Już w swoich późniejszych ewolucjach w latach 50. i 60., dzięki filmom takim jak "Rio Grande" (reż. John Ford, 1950), western stał się ozdobną wersją samego siebie, romantycznym i przygodowym musicalem dość odległym od historycznej rzeczywistości. Rewolucja seksualna tamtych lat, co ilustruje Susan Sontag w swojej pracy "Notes on Camp", odbywała się pod szyldem kiczu i parodii.
Te zniekształcenia i przeróki męskich mundurów z klasy robotniczej, w tym kowboja, pojawiły się w zasięgu zalewającego wszystko kampu. Współsprawcą tego trendu był film z 1971 roku, który antycypował kontekst Tajemnic Brokeback Mountain (reż. Ang Lee, 2005), wywołując poruszenie i ekscytację wśród widzów. "Zachariah" w reżyserii George'a Englunda obraca się wokół przyjaźni dwóch młodych kowbojów, których nieco później nazwano by „antybohaterami” zachodniego kina. Pomiędzy przesłaniem pokoju i sentymentalizmu, "Zachariah" był pierwszym filmem w historii, który wzbudził krytyczne zainteresowanie kwestiami homoseksualnymi, które nigdy wcześniej nie były przedmiotem publicznej debaty. Od tego czasu estetyka country zaczęła nabierać nieoczekiwanych zwrotów, najpierw podyktowanych uprzedzeniami, a następnie łącząc się ze stylem ulicznych banitów, dając początek nowym subkulturom związanym z obrazami homoseksualnymi.
Wraz z nadejściem nowego stulecia słowo „kowboj” w końcu zagościło na stałe w świecie mody, pozostawiając po sobie różne, często kiczowate odniesienia i prowokacyjne frazesy. Pomiędzy kreacjami Chanel inspirowanymi serialem "Domek na prerii", a ciągle żywmi kowbojkami, Karl Lagerfeld wypowiedział się na temat estetyki westernu poprzez zawadiackie i hiperkobiece propozycje. Zainspirowany stylem kalifornijskim, Hedi Slimanez uczynił kowboja jedną z głównych sugestii dotyczących ponownego kreowania marki Saint Laurent, preferując androgyniczne i wyrafinowane podejście, które zastępuje wszelkie uprzedzenia dotyczące płci. To podczas jego kadencji stworzono model buta Wyatt, a także wykreował się styl składający się z kapeluszy z szerokim rondem, grzywek i dżinsów typu bootcut.
Jego rewolucyjna praca stworzyła unikalny i niepowtarzalny język, który trwale przeszczepił kody estetyki westernu do współczesnej odzieży, eksportując go z oryginalnej amerykańskiej kultury i romantycznie połączył je z surfingiem, rockiem i wszystkim innym. Na przykład but Wyatt nie był sam w sobie wielką nowością, ale miał tę zaletę, że skondensował "westową" kulturę oraz sugestie modowe i rockowe, biorąc podeszwę i obcas typowe dla kowbojskich butów i przeszczepiając je na klasyczny angielski but Chelsea. Tym samym Slimane przekonał setki tysięcy mężczyzn do noszenia obcasów, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Trend country przejawia się w ubraniach i dodatkach, które oderwały się od idei klasycznego hodowcy bydła i zbliżyły się do tego płynnego, znacznie bliższego strojom plastikowego Kena. Dziś spodnie typu gauchos, które od połowy lat 70. stały się jednym z głównych akcesoriów subkultury skórzanej i BDSM, a także kluczowym symbolem wyzwolenia seksualnego, są powszechnie widywane na ulicach. I choć transgresja w kategoriach modowych wydaje się teraz spekulować w każdym możliwym kontekście, postać wyjętego spod prawa kowboja na zawsze pozostanie urzekającą propozycją stylu, emblematem buntu i stylu nonkonformistycznego. A właśnie nadchodzący film "Barbie" wydaje się nadać mu co prawda nie tak nowego, aczkolwiek świeżego oblicza. Liczmy się więc z rewolucją na rynku mody, której punkt zapalny osiągnie wraz z premierą filmu Grety Gerwig.
tekst: Oskar Dziki /Wild Weekly/