Sean „Diddy” Combs przez dziesięć lat był w związku z wokalistką i modelką Cassandrą Venturą. Ich relacja zakończyła się w 2018 roku. W 2023 roku Cassie pozwała byłego partnera, oskarżając go o wieloletnie znęcanie się, w tym gwałt. Sprawa została szybko zamknięta, a strony doszły do porozumienia. Przedstawiciele Combsa twierdzili, że nie było to przyznanie się do winy. Cassie zeznała, że Diddy zapłacił 50 tys. dolarów hotelowi za milczenie.
Na filmie z 2016 roku wyraźnie widać rapera i jego ówczesną partnerkę. Nagranie opublikowane przez CNN pokazuje Cassandrę Venturę czekającą na windę. Półnagi raper w ręczniku pojawia się, chwyta ją za kark i rzuca o ziemię, po czym zaczyna ją kopać, zbiera jej rzeczy z podłogi i ciągnie ją za ubrania.
Po ujawnieniu filmu Diddy opublikował nagranie z przeprosinami, wyrażając skruchę i biorąc pełną odpowiedzialność za swoje zachowanie. Tłumaczył, że jest teraz innym człowiekiem, uczestniczył w terapii i odwyku. Mimo to, przez lata raper utrzymywał, że oskarżenia były fałszywe. Teraz, po ujawnieniu nagrań z monitoringu, nie ma wątpliwości, że słowa Cassie były prawdziwe, a Combs przyznał się i przeprosił tylko dlatego, że świat zobaczył dowody.
Do przeprosin rapera odniosła się prawniczka Ventury. Zarzuciła raperowi, że mówi jedynie o sobie, a do samych przeprosin został zmuszony okolicznościami. Prokuratura w Los Angeles nie postawi jednak zarzutów raperowi, bo jak tłumaczy w oświadczeniu, jest to sprawa przedawniona. Najprawdopodobniej ze względu na zawartą ugodę Cassie nie może również ponownie wnieść oskarżenia przeciwko Diddiemu.
„Jeśli zachowanie przedstawione na nagraniu miało miejsce w 2016 roku, niestety nie moglibyśmy postawić zarzutów, ponieważ wydarzenie miało miejsce poza okresem, w którym można ścigać takie przestępstwo”, czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Nie jest to jedyne tego typu oskarżenie skierowane w stosunku do Combsa. W listopadzie dostał pięć pozwów o molestowanie seksualne i inne przestępstwa.