To moje subiektywne odczucie, ale donuty oferowane w Polsce przez kultową amerykańską sieciówkę walorami smakowymi nie grzeszyły, ustępowały nawet swoim odpowiednikom z dyskontów. A do tego cena była dość wysoka - 4,90 zł za jeden donut - to też mógł być jeden z powodów niepowodzenia Dunkin' Donuts nad Wisłą.
Gdy na początku 2016 roku otwierano pierwsze lokale sieci w Polsce, towarzyszyło temu ogromne zainteresowanie mediów i amatorów amerykańskich fast foodów. Aby zdobyć donuta, trzeba było odstać swoje w sporej kolejce. Hype szybko minął, a polski oddział Dunkin' Donuts musiał się zmierzyć z realiami rynkowymi. Jak widać - bez sukcesu.
– Naszym priorytetem jest to, aby lokale Dunkin’ Donuts stały się miejscem idealnym na poranną kawę, popołudniową przekąskę, czy też coś słodkiego wieczorem – mówił prezes spółki Varsovia Food Company, właściciela franczyzy Dunkin' Donuts w Polsce, po otwarciu pierwszych lokali ponad dwa lata temu.
Poprzednia próba Dunkin' Donuts funkcjonowania w naszym kraju potrwała nieco dłużej - miało to miejsce w latach 1996-2002.
Fanom donutów o dyskusyjnym smaku i cenie na otarcie łez zostaje wizyta w Dunkin' Donuts w Warszawie, na ulicy Świętokrzyskiej 16. Tam odbywa się dziś wyprzedaż donutów i gadżetów. Lokal ma być otwarty do ostatniego donuta.
Dunkin’ Donuts zostało założona przez Williama Rosenberga w 1950 roku w Quincy w USA. Dziś sieć ma 12 tys. kawiarni w 36 krajach.