Tatrzański Park Narodowy rozpoczął testy elektrycznego busa, który ma przewozić turystów pod Morskie Oko. Pojazd pomieści 16 osób, a testy mają potrwać dwa tygodnie, rozpoczynając najpóźniej 1 czerwca. Celem testów jest sprawdzenie, czy busy poradzą sobie na trasie i w panujących tam warunkach. Test ma również odpowiedzieć na pytania dotyczące czasu ładowania baterii oraz liczby przejazdów na jednym ładowaniu. Testowany model elektryczny nie jest ostatecznym wyborem, ma jedynie sprawdzić, czy pomysł jest wykonalny. Jeśli testy zakończą się sukcesem, TPN ogłosi przetarg unijny.
Elektryczne busy są częścią 12-punktowego porozumienia między woźnicami a obrońcami praw zwierząt. Porozumienie to obejmuje również zmniejszenie maksymalnej liczby osób przewożonych przez konie z 12 do 10 oraz ponowne przeliczenie obciążenia dla koni pracujących na trasie. Na górnym przystanku czas odpoczynku dla koni ma zostać wydłużony do 60 minut. Tatrzański Park Narodowy ma także tymczasowo wstrzymać wydawanie licencji dla fiakrów.
Ponadto komisja weterynaryjna będzie badać konie nie tylko przed sezonem, ale także po jego zakończeniu, wydając na tej podstawie rekomendacje na następny sezon.
Wielu osób z pewnością bardziej ucieszyłoby całkowite zakazanie wykorzystywania koni na trasie do Morskiego Oka. Jednak wprowadzone zmiany są krokiem w kierunku ograniczenia okrutnego i bezdusznego traktowania zwierząt. Miejmy nadzieję, że po wprowadzeniu tych zmian latem usłyszymy zdecydowanie mniej o wycieńczonych koniach pod Morskim Okiem.