Geniusz, szaleństwo i szachy. Hipnotyzujący „Gambit królowej" to jeden z najlepszych seriali tego roku
Autor: Monika Kurek
06-11-2020


Przeczytaj takze
Październik był bardzo intensywnym miesiącem dla wszystkich subskrybentów Netflixa. Na platformę dodano m.in. serial z Lily Collins, „Proces Siódemki z Chicago" z Eddiem Redmaynem, Sashą Baronem-Cohenem i Josephem Gordonem-Levittem, dokument o sir Davidzie Attenborough czy halloweenową komedię z Adamem Sandlerem.
Pomimo tak dużej ilości premier, czarnym koniem październikowych nowości Netflixa okazał się niepozorny „Gambit królowej". Gwiazdą miniserialu Netflixa jest jedna z najważniejszych wschodzących gwiazd młodego pokolenia, Anya Taylor-Joy („Split", „Emma", „Panny z dobrych domów", „Czarownica. Bajka ludowa z Nowej Anglii"), wcielająca się w rolę ambitnej szachistki Beth Harmon, która przez całą swoją karierę balansuje na granicy geniuszu i szaleństwa. Co ciekawe, jej przeciwnika gra... Marcin Dorociński. Czy serial o szachach naprawdę może być aż tak wciągający? Świetna gra aktorska, porywające rozgrywki szachowe i estetyka lat 60. sprawiają, że od „Gambitu królowej" naprawdę trudno się oderwać.
Ciężka jest głowa, która nosi koronę
Serial „Gambit królowej" jest oparty na powieści Waltera Tevisa z 1983 roku. Przedstawioną w niej historię próbowano przenieść na ekran już kilkakrotnie. Za pierwszym razem plany pokrzyżowała śmierć Tevisa, a za drugim razem scenarzysta Allan Schiach, funkcjonujący pod pseudonimem Alan Scott, porzucił go ze względu na inne zobowiązania. Scott podjął kolejną próbę w 2007 roku, zapraszając do projektu Heatha Ledgera, dla którego film „Gambit królowej" miał być debiutem w reżyserskim. Panowie widzieli w głównej roli Ellen Page i przymierzali się do rozpoczęcia produkcji, ale projekt upadł wraz z tragiczną śmiercią Ledgera w 2008 roku.
Finalnie za ekranizację wziął się Netflix. Twórcami serialu są Scott Frank oraz Alan Scott, który próbował przenieść historię genialnej szachistki na ekran już od ponad 30 lat. Pokazane w „Gambicie królowej" partie szachów są intrygujące, ale czy realistyczne? Anya Taylor-Joy grająca Beth Harmon przygotowywała się do roli pobierając lekcje u amerykańskiego szachisty Bruce’a Pandolfiniego, a konsultantem był sam Garri Kasparow, który w 1985 roku został najmłodszym mistrzem świata w szachach. Sam serial jest zresztą bardzo chwalony za poprawne odwzorowanie większości partii, co doceniła m.in. amerykański arcymistrzyni Jennifer Shahade w rozmowie z „Vanity Fair". Warto dodać też, że zarówno Pandolfini jak i Kasparom doradzali Tevisovi podczas pisania książki.
O czym właściwie opowiada „Gambit królowej"? Młodziutka Beth Harmon (Taylor-Joy) trafia do sierocińca po stracie matki, gdzie uzależnia się od zielonych tabletek uspokajających, które pomagają pracownikom utrzymać w placówce porządek. W międzyczasie zaczyna grywać w szachy z woźnym, panem Shaibel, odnajdując w grze spokój, komfort i bezpieczeństwo. Podczas gdy Beth rozgrywa nocami partie na wyrastającej z jej sufitu szachownicy, pan Shaibel przedstawia ją znajomemu, prowadzącemu licealny klub szachowy. Wkrótce dziewczynka z łatwością ogrywa wszystkich jego członków. Beth spędza swoje nastoletnie lata na pochłanianiu książek o szachach i doskonaleniu swoich umiejętności. Chociaż odnosi coraz większe sukcesy, coraz bardziej doskwiera jej także samotność. Paradoksalnie im większe odnosi sukcesy, tym częściej sięga po zielone tabletki, a z czasem również i po alkohol. Coraz większa jest również cena, którą płaci za swój geniusz.
„Gambit królowej" to coming-of-age story genialnej szachistki zmagającej się z licznymi traumami. Beth Harmon jest postacią, z która na pierwszy rzut oka trudno się identyfikować. Bywa niezręczna, nie ma zbyt wielu znajomych i tak naprawdę cały jej świat wydaje się zamknięty w 64 polach na szachownicy. Harmon ceni szachy, bo są piękne, a szachownica sprawia, że czuje się bezpiecznie. W przeciwieństwie do prawdziwego życia, grając w szachy ma całkowitą kontrolę nad tym, co się z nią dzieje. Czy gdyby nie poznała pana Shaibel, to jej genialny umysł równie dobrze sprawdziłby się w innej dyscyplinie? I co właściwie daje nam robienie tego, w czym jesteśmy dobrzy? Na przestrzeni siedmiu odcinków poznajemy nie tylko Beth, ale także innych graczy. Niektórzy poświęcają szachom całe swoje życie, inni porzucają je na rzecz „prawdziwych zawodów". Tak jak Beth, ci najwytrwalsi sprawiają wrażenie kompletnie oderwanych od prawdziwego życia. Jest w tym coś fascynującego, bo płonąca w ich sercach pasja jest na tyle intensywna, że zaczynamy zastanawiać się, czy całkowicie ich nie pochłonie. Beth balansuje zresztą na tej granicy przez większość filmu.
Beth Harmon to bardzo niejednoznaczna postać. Jej życie kręci się wokół szachów, ale lubi także zadbać o swoją przestrzeń i ładnie się ubrać. Same szachy są dla niej bezpłciowe, więc dziwi ją to, jak dużo uwagi media poświęcają jej płci. Niektórzy widzowie uważają, że w serialu zlekceważono kwestię podwójnych standardów oraz seksizmu, ale nie mogę się z tym zgodzić. Jest wiele scen, które dobitnie pokazują, że świat szachów jest zdominowany przez mężczyzn. Świetnym przykładem jest choćby rozgrywka, na którą przeciwnik Beth spóźnia się, ponieważ nie traktuje jej poważnie. W ogólnym rozrachunku „Gambit królowej" wydaje się stawiać szachy ponad różnicami i podziałami. Nawet nie tyle szachy, co pasje i obsesje, którym bohaterowie poświęcają swoje życie., a sprowadzenie tego motywu do kwestii płci mogłoby mu jedynie umniejszyć.
Ciekawym zabiegiem jest to, że serial rozpoczyna się od sceny konfrontacji z rosyjskim arcymistrzem Borgowem (Marcin Dorociński), a zaledwie chwilę później akcja cofa się wiele lat wstecz, do dzieciństwa głównej bohaterki. W ten sposób dowiadujemy się, dlaczego Beth tak bardzo zależy na wygranej z Borgowem i dlaczego pokonanie go staje się dla niej celem nadrzędnym. Dorociński świetnie sprawdza się w roli chłodnego, opanowanego arcymistrza i choć jego rola nie wydaje się duża, dążenie do pokonania Borgowa definiuje całą karierę Beth. Paradoksalnie nieobecność Borgowa w serialu ma równie duże znaczenie, co jego obecność. Na pochwałę zasługują także szachowi przeciwnicy Beth grani przez Thomasa Brodie-Sangstera ("Więzień labiryntu") oraz Matthew Dennisa Lewisa (seria o "Harry'm Potterze"), których rola w jej życiu zmienia się na przestrzeni lat. Nie da się jednak nie zauważyć, że całe show dźwiga na barkach Taylor-Joy, która jest w tej roli absolutnie hipnotyzująca i magnetyczna. Jej droga oraz przemiana są bardzo wiarygodne, a sam serial stawia m.in. pytanie o to, na ile szachy były dla Beth pasją, a na ile rekompensatą. Bez względu na odpowiedź, „Gambit królowej" to piękna opowieść o samotności, geniuszu, miłości, szaleństwie i pasji, która niesamowicie fascynuje oraz skłania do refleksji.
Zobaczcie zwiastun:






