Tak, obejrzałam. Można powiedzieć, że ten serial pomógł mi też zacząć uczyć się angielskiego wiele lat temu. Uwielbiam go.
O czym pomyślałaś tuż po wygranej turnieju US Open?
Zrobiłam to. Naprawdę! Płakałam w połowie z radości, a w połowie ze zmęczenia. To był naprawdę trudny turniej.
I wspaniałe zwycięstwo. Nagradzasz się za sukcesy?
Czasami słodyczami (śmiech). Czego mój zespół nie pochwala, zwłaszcza mój trener przygotowania motorycznego Maciej Ryszczuk. Dobre tiramisu, kolacja w fajnym miejscu. W trakcie turniejów się pilnuję, więc po dużych zwycięstwach lubię skusić się na pizzę czy deser. Celebruję też parę dni wolnego po turnieju podróżą w fajne miejsce albo zwiedzaniem czegoś, co przykuło wcześniej moją uwagę, a podczas turnieju nie było na to przestrzeni.
Prawdopodobnie brakuje Ci czasu na pasję inną niż sport, ale co lubisz robić, kiedy udaje Ci się złapać chwilę dla siebie?
Lubię słuchać muzyki i czytać książki. Lub podróżować inaczej niż na turnieje. Czas na czytanie, najlepiej długich powieści, to podstawa balansu w moim życiu. Muzyka jest w nim też obecna cały czas. Lubię zwiedzać, zwłaszcza przyrodnicze atrakcje jak parki, piękne plaże. Korzystam z tego, podróżując po całym świecie na turnieje.
Muzyka często towarzyszy Ci w samochodzie - w drodze na mecze i turnieje. Słuchasz tego, co proponują inni, czy stawiasz na swoim?
Mam swoich ulubionych wykonawców, ale jestem otwarta na propozycje innych. Moje muzyczne playlisty są bardzo różnorodne.
Czy zdarzyło się, że jakiś konkretny mecz lub turniej kojarzy Ci się z muzyką lub piosenką, której wtedy słuchałaś?
Zazwyczaj tenis kojarzy mi się z moją playlistą przedmeczową. Na tej liście jest „Porch" i Even flow" Pearl Jamu, „Feel Good Inc." Gorillaz, „Thunderstruck" AC/DC i „Rock and Roll" Led Zeppelin. Tenisowo słucham głównie rocka, a popu raczej na co dzień. Niektóre mecze kojarzą mi się też z utworami, które puszczane są przez organizatora podczas wchodzenia na kort.
Podobno najlepiej odpoczywasz przy Pearl Jam, ale przygoda z muzyką rockową zaczęła się od Coldplay?
Uwielbiam Coldplay, to prawda. Przy Pearl Jam najlepiej trenuję! Odpoczywam przy spokojniejszej muzyce.
Dziesięć ostatnio przesłuchanych piosenek na Twoim streamingu to?
Cały soundtrack do „Big Little Lies”
Kilka lat temu dostałaś w prezencie ukulele. Znalazłaś czas, żeby trochę pograć?
Przyznaję, że niewiele. I nie mam specjalnego talentu muzycznego. Na tenisowej emeryturze chciałabym nauczyć się grać na jakimś instrumencie.
Największe poza sportowe marzenie?
Obecnie bardzo przyziemne. Tydzień wakacji w ciepłym miejscu nad wodą, gdy w Polsce jest zima. To już niedługo, po sezonie.