Tym razem gigant streamingowy zdecydował się w nietypowy sposób wypromować drugą część serialu „Lupin", czyli jednego z najchętniej oglądanych seriali Netflixa w tym roku. Na gmachu Muzeum Narodowego w Krakowie pojawił się ogromny billboard przedstawiający „Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci bez... naszyjnika. Kto stoi za jego zniknięciem?
Choć pierwsza część „Lupina" zadebiutowała na Netflixie w styczniu, serial został tak dobrze przyjęty, że w piątek odbyła się premiera jego kontynuacji. O czym opowiada „Lupin"? Kiedy Assane Diop był nastolatkiem, jego ojciec został oskarżony o przestępstwo, którego nie popełnił. 25 lat później Diop uknuł misterny plan, aby go pomścić. Kiedy policjanci w końcu wpadają na jego trop, okazuje się, że Diop inspiruje się pierwszą częścią popularnej serii książek o Arseniuszu Lupinie, dżentelmenie-włamywaczu. Czeka ich nie lada wyzwanie, zwłaszcza, że niepokorny przestępca planuje skok na Luwr... W drugim sezonie naciskany przez Huberta i jego pomocników Assane próbuje odnaleźć Raoula. Stara się też zdobyć dowody obciążające Huberta i zyskuje niespodziewanego sprzymierzeńca.
Zobaczcie zwiastun drugiej części serialu „Lupin":
W czwartek na profilu Muzeum Narodowego w Krakowie na Twitterze ukazało się zdjęcie billboardu znajdującego się na gmachu placówki. Przedstawia on „Damę z gronostajem" bez naszyjnika. „Kto się na to połasił?" – zapytało muzeum, sugerując, że naszyjnik skradziono.
Polski oddział Netflixa napisał, że niestety nie może zagwarantować, że za zniknięciem naszyjnika nie stoi Lupin, a także poprosił o wskazówki odtwórcę głównej roli, Omara Sy.
W piątek 11 czerwca na platformę Netflix została dodana kontynuacja serialu „Lupin". Druga część składa się z pięciu odcinków.