Piękni i wyjątkowi
„- Moda na brzydotę. Jestem estetką. To prawda. Myślę, że głównie taniec to we mnie ukształtował. Lubię piękno kryjące się pod wieloma aspektami. O pięknie można byłoby rozmawiać długo, bo to pojęcie względne... Natomiast obserwuję obecnie modę na brzydotę. Trochę wydaje mi się, że wynika z chęci przeciwstawieniu się instagramowemu pięknu, które narzuciło pewne standardy, a z drugiej ze zbyt skrajnego pojmowania takich haseł jak #bodypositive . Po co na siłę robić z siebie „taką zwyczajną", zamiast „wyjątkową i niepowtarzalną"? Po co być „zmęczoną" i w tym taką „prawdziwą" jak można koncentrować się na swojej sile? Po co eksponować swoje wady, mówiąc o „dystansie", jak można po prostu je akceptować, żyć sobie z nimi spokojnie, a budować markę osobistą opartą na superlatywach? -”, zastanawiała się na Instagramie Agnieszka Kaczorowska.
Agnieszka Kaczorowska rozpoczęła swój wpis od wyznania, że jest estetką, a zamiłowanie do piękna ukształtował w niej taniec. Gwiazda trenowała taniec od najmłodszych lat. W 2010 roku zdobyła tytuł młodzieżowej Mistrzyni Świata w Tańcach Latynoamerykańskich, a w 2015 roku wygrała 3. edycję programu „Taniec z Gwiazdami". Dwa lata później otworzyła w Warszawie swoją szkołę tańca „Danceworld", którą jednak zamknęła z powodu pandemii koronawirusa.
Nie od dziś wiadomo, że instagramowe ideały piękna powodują kompleksy oraz wpływają negatywnie na psychikę młodych ludzi. Mimo to, Kaczorowskiej nie podoba się promowanie „zwyczajności" oraz „prawdziwości", które często możemy obserwować na popularnych profilach na Instagramie i które są kojarzone z ruchem body positive. Według aktorki lepiej „budować markę osobistą opartą na superlatywach" niż na siłę robić z siebie „zwyczajną". Warto zastanowić się, co Kaczorowska rozumie pod pojęciem „budowania marki osobistej opartej na superlatywach". Budowanie nierzeczywistego, wyidealizowanego wizerunku, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistością?
„- Nie rozumiem tego... ale rozumieć nie muszę. Tylko potem widzę wycieczkę zgarbionych nastolatek, chowających się na zdjęciach za swoimi włosami czy rękoma... bo bycie pięknym i wyjątkowym nie jest w modzie. Bo gdy wypinasz klatkę, podnosisz brodę i idziesz śmiało przed siebie, to jesteś zadufany. Bycie normalnym i fajnym oznacza bycie zwykłym, nieinteresującym, a przede wszystkim nierzucającym się w oczy? W świecie Instagrama również zapanowała na niektórych profilach moda na brzydotę. I nie podoba mi się to, bo liderzy, czyli osoby z kontami o największych zasięgach powinni motywować i zachęcać do rozwoju i wzrastania. Mówię i piszę o tym, że nie zawsze wszystko jest kolorowe, że przede wszystkim trzeba samemu wziąć kredki i sobie to życie pokolorować... że sytuacje do rozwiązania, nazywane przez większość problemami, mają WSZYSCY, a pełen wachlarz emocji występuje w życiu KAŻDEGO”, kontynuowała Kaczorowska.
Ruch body positive promuje akceptowanie siebie i swojego ciała. To wcale nie moda na zwyczajność i przeciętność, a po prostu akceptowania tego, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Mamy zmarszczki, pieprzyki i czasem bywamy zmęczeni. Publikowanie wyłącznie upiększonych zdjęć z filtrami przyczynia się do promowania nierealnych standardów piękna. Zresztą równie szkodliwe jest wmawianie odbiorcom, że każdy z nas ma „tyle samo godzin, co Beyoncé" i wystarczy wstawać codzienne o piątej rano, aby zostać milionerem.
„- Natomiast! Koncentracja na pozytywach, na wdzięczności, na wszystkim co dobre i PIĘKNE właśnie, jest tym, co pozwoli Ci iść na szczyt, a nie siedzieć w Twoim lub czyimś błotku, w którym tak miło się taplać, bo przecież mnóstwo ludzi siedzi tam z Tobą. To dalej błotko, choć wszyscy krzyczą, że to prawda, dystans i akceptacja, to moim zdaniem jest to po prostu wygodne błotko, czyli maska, którą zakładasz, aby pasować do reszty otoczenia. Miej siłę emanować swoim pięknem. Doceniaj piękno życia. Rób to co piękne. Dawaj piękno. Pięknie żyj! I tak, będą Ci zazdrościć. Będą Ci wmawiać, że to nierealna bajka, którą piszesz. Będą za wszelką cenę chcieli Ci oszpecić życie. Ich problem. Nie daj się modzie na brzydotę. Bo Ty będziesz żyć pięknie!”, zakończyła aktorka.
Jak wynika z badań przeprowadzonych w ramach programu „Dove Self-Esteem – Budowanie pozytywnej samooceny" w ponad 40 krajach, polskie dziewczynki znajdują się na ostatnim miejscu pod względem poczucia własnej wartości. Z polskiej części raportu możemy dowiedzieć się, że aż 81 proc. dziewcząt w Polsce nie ma wysokiej samooceny. Kiedy dziewczęta nie czują się dobrze we własnym ciele, nie angażują się społecznie (83 proc.), cierpią na zaburzenia odżywiania lub w inny sposób narażają swoje zdrowie (78 proc.), nie są asertywne i nie umieją obronić swojej decyzji (89 proc.). Jakby tego było mało, 65 proc. dziewczyn uważa, że piękne kobiety mają więcej możliwości w życiu, 57 proc. otrzymuje więcej komplementów lub komentarzy na temat tego, jak wyglądają, niż na temat ich wysiłków, dokonań i zasług, a 47 proc. wierzy, że musi wyglądać w określony sposób, aby dobrze radzić sobie w życiu. Natomiast według 57 proc. w dzisiejszym społeczeństwie kluczowe jest spełnienie pewnych standardów piękna. Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni
Kiedy na Kaczorowską spadła krytyka, aktorka opublikowała przeprosiny będące klasycznymi non-apology.
„- Jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony czytając mój poprzedni post, to szczerze przepraszam. Nie taka była intencja i nie odnosił się do nikogo bezpośrednio. Natomiast jak każdy, mam prawo mieć swoją opinię i pogląd na dany temat. Niektórzy rozumieją i się zgadzają, inni nie rozumieją, jeszcze inni się nie zgadzają. I Ok. Tu stawiam kropkę. PIĘKNEGO popołudnia!”, napisała wczoraj aktorka.
Tymczasem zobaczcie najlepsze reakcje na wpis Kaczorowskiej o „modzie na brzydotę":

1/7

Karolina Korwin-Piotrowska

Maffashion
Wojciech Sawicki (Life on Wheelz)
Kasia Koczułap (Co z tym seksem?)